Była dobra rockowa muzyka, sześć kapel na wysokim poziomie, burzliwe narady jury. Była duża sala, warunki do machania głową przy tańczeniu pogo, tylko że sala była pusta. Niewielu chętnych zainteresowanych było w tym roku finałowa imprezą Gostyńskie Rockowania Festival 2021. - Dziękuję, że w ogóle przyszliście. Przychodźcie, słuchajcie tej muzyki, bo to smutne, że wy tutaj przyjeżdżacie, a tu jest pusto - w ten sposób Wojciech Hoffmann, znany gitarzysta rockowy, członek jury zwrócił się do wyróżnionych zespołów, stojących na scenie.
Ogólnopolski festiwal Gostyńskie Rockowania Festival przeznaczony jest dla zespołów grających muzykę rockową i pochodne gatunki. Impreza ma formę przeglądu, a zespoły oceniane są przez profesjonalne jury składające się z muzyków, dziennikarzy muzycznych i ludzi ze świata kultury. W tym roku rockowy klimat wprowadzono do GOK Hutnik na przełomie września i października. Wtedy rozpoczęły się przesłuchania. Na scenie występowało po 20 zespołów, które walczyły o przepustkę do wielkiego finału Gostyńskie Rockowania Festival 2021. Działo się! W sumie spośród 120 kapel, które zgłosiły się na eliminacje do gostyńskiego przeglądu, do finału została wybrana szóstka najlepszych zespołów.
- To jest naprawdę wielki sukces - powiedział Grzegorz Snela, przewodniczący konkursowego jury.
Na scenie w GOK Hutnik w sobotę, 23 października, wystąpiło sześć super zespołów rockowych z całej Polski: Cannonball, Chałtcore, False Experience, Guitar Force, Methopia, Synapsa. Zagrali na bardzo wysokim poziomie. Koncerty trwały od godzin popołudniowych, przysłuchiwało się temu gwiazdorskie jury i bardzo mała garstka wielbicieli rockowej muzyki.
- Fajnie, że muzyka rockowa w Gostyniu kwitnie i mam nadzieję, że za rok, jak się pojawi, będzie was przynajmniej 7 tysięcy więcej. Takich bastionów muzyki rockowej w naszym kraju, a przynajmniej w tej części zachodniej - w łódzkim czy też wielkopolskim - jest naprawdę niewiele. Przychodźcie na koncerty, słuchajcie tak zajebistych kapel, które dziś wystąpiły. Każda z biorących udział w konkursie jest naprawdę na wagę złota - zachęcał przedstawiciel internetowego radia SOK z Sulęcina.
Po kilku godzinach przesłuchań w Gostyniu, jury z gwiazdorską częścią obsady: Tomaszem Titusem Pukackim, Damianem Ukeje oraz Wojciechem Hoffmannem udało się na narady, które - jak się okazało - były bardzo burzliwe.
- Rock and roll nie umarł. Niech nikt nie wmówi wam, że jest inaczej - powiedział Grzegorz Snela, przewodniczący jury. - Pamiętajcie, że to są wasi znajomi, przyjaciele, synowie i córka. Kochajcie ich, bo to jest dobro narodowe. Oni robią coś naprawdę przezajebistego. Macie to coś, że możecie pomachać sobie głową. Muzykę, która wywala radość. To jest przepiękne - dodał przedstawiciel radia internetowego.
W sobotnie popołudnie, aż do godzin nocnych kapele grały w GOK Hutnik niemal do pustej sali. Posłuchać rocka na wysokim poziomie przyszła niewielka grupa fanów tego rodzaju muzyki, a z poprzednich lat wiadomo, że mogą wypełnić salę widowiskową do tego stopnia, że pęka w szwach. Z tego powodu przykro i smutno zrobiło się jednemu z jurorów - Wojciechowi Hoffmannowi, pochodzącemu z Gostynia znanemu rockowemu gitarzyście.
- Poziom był naprawdę wysoki, jest coraz lepszy. Zagrały fantastyczne zespoły - powiedział gwiazdor z oceniającego gremium. - (...) Mam nadzieję, że z roku na rok będzie nas tutaj więcej. I że dzięki tym młodym ludziom przetrwa muzyka rockowa, ta prawdziwa muzyka, która w tym kraju jest - nie ta, którą słychać w środkach „masowego rażenia”. Tylko oni są prawdą w tym kraju. I może właśnie dzięki nim uda nam się wyeliminować różnego rodzaju wszelakiej maści Zenonów i tych innych - mówił gitarzysta rockowy, przekonując, że muzyka rockowa, która podczas gostyńskich rockovań zagrali młodzi wykonawcy, powinna gościć wszędzie, we wszystkich rozgłośniach naszego kraju.
- To jest prawdziwa muzyka naszego kraju, o czym niestety nigdzie się nie mówi, to wszystko jest ukryte. (...) Bo ta młodzież to nasza duma, a to wszystko jest ukryte. Nikt tego nie chce tego dostrzec, nikt nie chce tym ludziom pomóc. My natomiast, muzycy starej generacji niezbyt wiele możemy im pomóc, bo niestety sami potrzebujemy pomocy. My też - tak zwani zawodowcy - występowaliśmy niejednokrotnie i po dupie dostawaliśmy. I wierzcie mi, że do dziś tak jest - czasami po dupie dostajemy - dodał Wojtek Hoffmann.
Jurorzy i występujące zespoły podziękowały tym, którzy przyszli posłuchać rockowej muzyki.
- To smutne, że wy tutaj przyjeżdżacie, a tu jest pusto. To jest niesympatyczne wręcz - stwierdził znany gitarzysta.
Po wręczaniu nagród impreza dopiero się rozkręciła. W nocy odbył się jam session. Najlepsze z finałowych zespołów lub muzycy mieli zaszczyt wystąpić wtedy na jednej scenie z gwiazdami jury.
Wyniki:
- Nagrodę od Radia Afera, którym był wywiad występ w Koncertowe Studio - Radio Afera, przyznano zespołowi Synapsa
- Nagrodę od Radia SOK, którym był wywiad oraz promocja zespołu na antenie radia trafiła do zespołu Cannonball
- Nagroda niespodzianka od firmy Music Partners z Kalisza powędrowała do zespołu False Experience
- Zaproszenie do udział w festiwalu Wieża Rocka otrzymał zespół False Experience
- Zaproszenie do udział w festiwalu Bangarang odebrał zespół Chałtcore
- Własna marka piwa ufundowana przez Rock Browar Jarocin trafiła do zespołu Chałtcore
foto Agata Fajczyk, Maciej Biegański
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.