Wyraźny uśmiech pojawił się na twarzy Tomka Marciniaka z Gostynia, gdy tylko usadowił się na specjalnym rowerze ręcznym - handbike. Jak mówo mama chłopca, Sylwia Marciniak 10-latek nie mógł się wręcz doczekać sprzętu będącego podarunkiem od klubu motocyklowego Wolni Jeźdźcy Piaski. We wtorek
– Nie mógł spać w nocy – zdradza pani Sylwia.
Tomek Marciniak od urodzenia choruje na przepuklinę oponowo-rdzeniową, która odebrała mu władzę w stopach. Porusza się na wózku, o kulach lub w domu po prostu "po kolanach". Dotychczas do jego transportu wykorzystywany był zwyczajny wózek, przyczepka zaczepiana do roweru. Z tego względu specjalnie skonstruowany rozkładany rower trójkołowy daje chłopcu szansę na znaczne usamodzielnienie się.
– Kiedyś miał zwykły rowerek, ale nie mógł jeździć, bo był cały poobcierany. To jest wielka pomoc. Tym bardziej, że brat ma zwykły rower, a on musiał chodzić. A teraz będą mogli wspólnie wyjeżdżać. Tylko czeka, kiedy będzie ciepło i będzie sobie jeździł – tłumaczy z uśmiechem Sylwia Marciniak.
Skąd piaskowscy motocykliści wzięli handbike i w jaki sposób trafił on do Tomka - czytaj w przyszłotygodniowym wydaniu "Życia Gostynia".