Święty Mikołaj z długą brodą i workiem pełnym prezentów pojawił się dziś na krytym lodowisku w Gostyniu. Nie miał sani, nie było reniferów, za to na nogach miał nowe łyżwy i szybko na nich śmigał.
Od piątku miłośnicy jazdy na łyżwach mogą bawić się na sztucznym lodowisku, przy ul. Sportowej w Gostyniu.
Dziś po południu - przy okazji otwarcia kolejnego sezonu na lodowisku - zorganizowano tam Mikołajki. Dla najmłodszych przygotowano konkursy sprawnościowe. Niespodzianką były bańki mydlane.
Pracownicy Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gostyniu (organizatora imprezy) rozdawali słodkie i smaczne pierniki na aktywnych łyżwiarzy. Po godzinie od rozpoczęcia zimowej imprezy, na lodowisko wjechał Święty Mikołaj. Najpierw pokazał, że doskonale potrafi jeździć na łyżwach i zrobił rundę dookoła lodowiska, a później usiadł na krześle i zaczął rozpakowywać worek z prezentami. - Byliście grzeczni? - pytał Wojciech Walkowiak. - Taaak - wołały dzieci, ustawione w kolejce do szczególnego gościa. Po krótkiej rozmowie z Mikołajem najmłodsi, obecni na lodowisku, otrzymali upominek.