Tegoroczne nabożeństwo wielkopostne rozpoczęło się w klasztorze księży filipinów na Świętej Górze. Uczestnicy wyszli z bazyliki, by wspólnie odbyć ostatnią drogę Jezusa Chrystusa przed ukrzyżowaniem. Przeszli przez Gostyń ulicami: Czereśniową, Nad Kanią, Fabryczną i Lipową, by zakończyć drogę męki Chrystusowej w kościele pw. św. Małgorzaty, czyli w gostyńskiej farze.
Rozważania Gostyńskiej Drogi Krzyżowej nawiązywały do postaci ks. Stanisława Streicha
Rozważania tegorocznej Gostyńskiej Drogi Krzyżowej, kóra odbyła się 11 kwietnia, nawiązywały do postaci ks. Stanisława Streicha - błogosławionego męczennika za wiarę. Był kapłanem archidiecezji poznańskiej, absolwentem Arcybiskupiego Seminarium Duchownego oraz Uniwersytetu Poznańskiego, duszpasterz wielu środowisk archidiecezji poznańskiej. Został w 1938 roku zastrzelony w wieku 36 lat, podczas odprawiania mszy świętej w kościele św. Jana Bosko w Luboniu, koło Poznania. Jego śmierć była zwieńczeniem kapłańskiej posługi pełnej oddania Bogu i ludziom.W maju 2024 r. Ojciec Święty Franciszek podpisał dekret o męczeństwie ks. Stanisława Streicha, a tym samym udzielił pozwolenia na beatyfikację kapłana z archidiecezji poznańskiej. Aktualnie trwają intensywne przygotowania do beatyfikacji ks. Stanisława Streicha, kóry zostanie ogłoszony błogosławionym 24 maja, podczas mszy św. na Placu Katedralnym w Poznaniu.
Prowadzący nabożeństwo pokutne w Gostyniu - ks. Franciszek Sikora, proboszcz parafii pw. bł. E. Bojanowskiego, podczas modlitwy nawiązywał do postaci ks. Stanisława Streicha, opierając sie na rozważaniach, które przygotował ks. Wojciech Mueller. W roku wyniesienia do chwały ołtarzy Sługi Bożego z parafii w Luboniu, duchowni prosili Boga o uświęcenie kapłanów oraz o nowe powołania kapłańskie.
Pójdziemy dzisiaj drogą Męki Pańskiej śladami Czcigodnego Sługi Bożego ks. Stanisława Streicha. Bóg w swojej Opatrzności dał mu palmę męczeństwa, aby jego krew przelana w świątyni podpoznańskiego Lubonia umacniała nas w wierze, a poprzez jego beatyfikację, która odbędzie się 24 maja, zyskamy kolejnego wielkiego orędownika w niebie. Chcemy oddać cześć cierpiącemu Zbawicielowi, przebłagać za grzechy własne, naszego miasta i ojczyzny oraz uprosić potrzebne łaski dla wszystkich współczesnych chrześcijan - powiedział kapłan, zapraszając wiernych do przejścia ulicami miasta z krzyżem na ramionach.
Pan Jezus wziął krzyż na swoje ramiona
Kiedy wierni podczas miejskiej Drogi Krzyżowej w Gostyniu, zatrzymali się przy stacji II – Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona, ks. Franciszek Sikora przypomniał:
Chryste, zostałeś obarczony krzyżem, zbyt ciężkim jak na Twoje siły, aby nieść na swych ramionach nasz krzyż i ciężar świata. To właśnie w tym świecie panują zło i grzech, z którymi niejednokrotnie przychodzi każdemu z nas się zmierzyć.
Nawiązując do postaci męczennika z Lubonia, kapłan oznajmił parafianom, że ks. Stanisław Streich również tego doświadczył – zarówno krzyży, ktore przynosi codzienność, jak i tego, który zgotowali mu jego przeciwnicy.
Mimo to nie zniechęcał się i był konsekwentny w realizacji swojego powołania, bo jak sam powiedział: „Na co się ofiarowałem, muszę wykonać”. Najpierw nie uląkł się zadania zbudowania nowego kościoła w Luboniu, a później nie cofnął się przed tym, który czyhał na jego życie - mówił kapłan podczas rozważań.
Uczestnicy nabożeństwa modlili się:
Panie Jezu, pomóż nam, abyśmy nikogo nie obarczali krzyżem, nie dołączali do tych, którzy szydzą z cierpiących i słabych. Pomóż w upokorzonych i zepchniętych na margines rozpoznawać Twoje oblicze. Dźwigałeś krzyż i wezwałeś nas do naśladowania Cię na tej drodze. Pomóż nam przyjąć brzemię codziennego życia.
Krzyż ulicami miasta, od stacji do stacji, nieśli: księża filipini, strażacy z jednostek OSP gminy Gostyń oraz służby mundurowe, wierni z parafii pw. Ducha Świętego, siostry zakonne, służba liturgiczna i szafarze, należących do Żywego Różańca, ministranci, gostyńska młodzież, adorujący z Kaplicy Wieczystej Adoracji w gostyńskiej farze, członkinie Gostyńskiego Klubu "Amazonki". Po 14. stacji krzyż do kościoła farnego w Gostyniu na ramionach wnieśli pracownicy służby zdrowia wraz z nauczycielami.
"Załamania mogą być bardzo różne"
Podczas modlitwy przy stacji III [Pan Jezus pierwszy raz upada pod krzyżem] proboszcz parafii bł. E. Bojanowskiego w Gostyniu zwrócił uwagę, że w upadku Chrystusa pod ciężarem krzyża ukazuje się cała Jego droga:dobrowolne uniżenie się po to, aby nas podźwignąć z nędzy grzechu.
- Załamania mogą być bardzo różne i związane z całą historią naszego życia. Nie ma przecież nikogo, kto nie przeżywałby tego doświadczenia. Ksiądz Stanisław Streich pewnie nieraz doświadczał duchowej walki, aby samemu nie popaść w grzech. Ale pewnie częściej w swoim życiu musiał zmagać się z upadkami tych, którzy zostali powierzeni jego duszpasterskiej trosce - mówił kapłan, prowadzący Miejską Drogę Krzyżową.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.