Figura Matki Bożej Niepokalanej powstała w 1776 r. Jest nie tylko piękną atrakcją boreckiego rynku, do której bardzo przywiązana jest borecka społeczność – to dla nich wyjątkowy symbol religijny i kulturalny. Ozdoba miejskiego rynku jest też jednym z najcenniejszych zabytków w okolicy – do rejestru została wpisana w 1956 r.
W lipcu 2024 roku borecki samorząd podpisał umowę na „Konserwację i restaurację figury Matki Boskiej Niepokalanej”. Zadanie zostało powierzone Alicji Kwiatkowskiej, doświadczonej konserwatorce z Wrocławia, która specjalizuje się w renowacji zabytków.
- Pracowałam miesiąc w Borku, przez cały sierpień. Następnie jeszcze młodzież z naszego zespołu później robiła wykończenia, uzupełnianie ubytków, scalanie tego wszystkiego – zdradziła Beata Kwiatkowska, która pracuje w firmie córki.
Oficjalne zakończenie prac, wraz z odsłonięciem i poświęcenie odrestaurowanej figury odbyło się na boreckim rynku 11 listopada, tuż przed rozpoczęciem oficjalnych obchodów Narodowego Święta Niepodległości.
Zabytkowy obiekt, osłonięty niebieskim materiałem, symbolicznie odsłoniły dzieci. Figurę po odrestaurowaniu i konserwacji poświęcił ks. Tadeusz Lorek, proboszcz parafii na Zdzieżu.
- Wspomożenie nasze w imieniu Pana (...), Ty swą ojcowską dobrocią zaradzasz ludzkim potrzebom, ześlij swoje błogosławieństwo na tę figurę, a przez nią na nasze miasto i parafię oraz mieszkańców. Niech wiernie zachowują twoje przykazania i dobrze korzystają z obecnego czasu, by przygotowani kiedyś mogli zając miejsce w gronie zbawionych w naszej Ojczyźnie w niebie. Prosimy o potrzebne łaski (...) – błogosławił ks. Tadeusz Lorek.
Przedstawiciele firmy, która odnowiła zabytek Matki Boskiej Niepokalanie Poczętej w Borku Wlkp.: Beata i Władysław Kwiatkowscy z Wrocławia otrzymali od burmistrza Janusza Sikory kwiaty, w podziękowaniu za włożoną pracę.
- Restauracja i konserwacja figury Matki Boskiej Niepokalanie Poczętej była dla nas wielkim wyróżnieniem. Wiem, że jest to cenny zabytek z epoki baroku. Jest to też ważny element dla was, dla lokalnej społeczności. Niech ta Matka Boża zawsze was chroni – powiedziała do mieszkańców Beata Kwiatkowska.
Renowacji figury na rynku w Borku Wlkp. sprzyjała cudowna pogoda
Konserwator Beata Kwiatkowska, która pracuje u córki – Alicji, wraz z pozostałą częścią ekipy, rozpoczęli prace przy odrestaurowywaniu figury w sierpniu, mniej więcej dwa tygodnie po podpisaniu umowy z inwestorem, czyli gminą Borek. Pracownicy wrocławskiej firmy konserwatorskiej dziś bardzo chwalą sobie aurę, która sprzyjała wykonywaniu niezbędnych robót.
- Pogodę mieliśmy cudowną. Sierpień był takim miesiącem bardzo z małą wilgotnością i opadami. Tak się składało, z korzyścią dla nas, że deszcz padał przede wszystkim w weekendy, kiedy robiliśmy przerwy na odpoczynek. w tygodniu słońce. Mogliśmy spokojnie sobie oczyszczać to dzieło. Były wysokie temperatury, ale mieliśmy siatkę ochronną – opowiada Beata Kwiatkowska.
Po deszczu zaczęły ponownie wychodzić zielone żyjątka
W pierwszej fazie zajmowano się czyszczeniem pomnika, ponieważ było na nim mnóstwo mchów i porostów, które robiły pracownikom różne niespodzianki.
- Właśnie po deszczu, po spryskaniu całego pomnika, ponownie nam zaczęły wychodzić nam te zielone różne stworzonka. Dawały o sobie znać, a my to ściągaliśmy – opowiada Beata Kwiatkowska. - Specyfika pracy konserwatorskiej jest taka, że przychodzi taka chwila, taki moment, gdzie już chce się efektów tej pracy, ale one przyjdą dopiero za chwilę i trzeba cierpliwie uparcie roboty kontynuować. I dopiero to przychodzi, ta satysfakcja – dodaje.
Konserwowno kamień, szczególnie tę wyższą część pomnika czyli figurę, która była bardzo zniszczona.
Za sprawą upływu czasu, ale też przez warunki atmosferyczne, przez wilgoć i właśnie różne żyjątka, które są na powierzchni była bardzo uszkodzona, więc utwardzaliśmy i konserwowaliśmy – opowiada Beata Kwiatkowska.
Korona Maryi w pracowni, figura na zewnątrz
Korona Maryi dziś wygląda, jak nowa. W trakcie prac została zdjęta – był to jedyny element figury przewieziony do pracowni. Tam ją uzupełniano i pozłacano. Konserwatorka podkreśla, że to jest bardzo mozolna i drobiazgowa praca, niemożliwa do wykonania na zewnątrz.
Korona jest odświeżona, uzupełniona, jak nowa – mówi Beata Kwiatkowska.
Natomiast figury nie zamierzano demontować, była odnawiana i konserwowana na miejscu. Ona ma ślady po poprzednim demontażu (wcześniej, przed przebudową rynku znajdowała się w innym miejscu). Przeniesienie miało niedobry wpływ na zabytek.
Dlatego staraliśmy się też później, w końcowej fazie, kiedy już była czyściutka te wszystkie ubytki uzupełnić. Poprzednie ubytki, nie wszystkie uzupełniono poprawnie. Odnaleźliśmy też elementy betonowe. To bardzo źle wpływa na piaskowiec. W betonie koncentruje się wilgoć i uszkadza to kamień. To wszytko usunęliśmy. Figura ma wapienne, nowe uzupełnienia – zapewnia Beata Kwiatkowska.
Suknia przedstawiona w ruchu
Podczas odsłaniania odrestaurowanej figury proboszcz boreckiej parafii wielokrotnie podkreślał, że rzeźba Matki Bożej Nepokalanej jest wyjątkowa. Potwierdziła to pracownica firmy konserwatorskiej.
Kiedy zaczęliśmy ją oczyszczać, odkrywaliśmy wspaniałe szczegóły, detale. To jest kula ziemska, a poza tym ten wąż, który ma taki pyszczek wspaniały. Poza tym Maryja jest piękna sama w sobie - ma kolczyki, ma korale, pięknie jest wyrzeźbiony biust. Suknia wykonana jest w typowo barokowym stylu, przedstawiona w ruchu. Proszę zwrócić uwagę, jak pięknie układają się fałdy, jest taka dynamika. To jest tak, jakby Maryja stała, a pod wpływem wiatru, powietrza ona żyje. Jest wyjątkowa także sama twarz - bardzo miła, sympatyczna, przekazuje dobrą energię. Kiedy ustawiliśmy rusztowania, podeszła starsza pani z pytaniem, czy my się nie boimy pracować. I w tym momencie tak sobie uświadomiłam co może się stać pod taką cudowną figurą. Na pewno jest wyjątkowa i powiem, że im dłużej pracowaliśmy, tym bardziej się z nią związywaliśmy, ale też z tym miejscem – przyznała Beata Kwiatkowska.
Pracowników bardzo ujęło podejście społeczeństwa, to z jakim szacunkiem i dumą ludzie w Borku Wlkp. odnoszą się do figury Maryi, do tego, że przeszła proces odnawiania i konserwacji.
- To jest taka wysoka świadomość społeczeństwa. Dyskutowaliśmy, tłumaczyliśmy jakie etapy aktualnie prac robimy. Jedna z mieszkanek bardzo się martwiła, żeby rzeźba nie była zamalowana farbami, żeby to nie była taka sztukateria. Mieliśmy też bardzo dobry program prac – przyznaje Beata Kwiatkowska. - Krok po kroku trzymając się tego właśnie projektu wykonywaliśmy wszelkie prace, aczkolwiek bardzo dużo uwagi poświęciliśmy właśnie na oczyszczaniu figury, bo jednak była dosyć sporo zanieczyszczona – dodała.
Bardzo dużo ubytków w górnej części figury Maryi
Dziennie przy renowacji figury pracowały dwie osoby. Córka pani Beaty - Alicja jest właścicielką firmy z Wrocławia. Przyjeżdżała do Borku Wlkp. od czasu do czasu w lipcu, sierpniu, we wrześniu. Nadzorowała przebieg robót. Przez pewien czas pacowała też osobiście przy figurze. jej dziełem jest ostateczny etap, elementy prac wykończeniowych: palce matki boskiej, ręka, ozdoby.
– Bardzo dużo ubytków było w górnej części figury – mówi Beata Kwiatkowska.
Jej córka - Alicja pracuje w firmie i jest jej właścicielem, ale też jako samodzielny konserwator. Roboty wykonywane przy modernizacji i konserwacji zabytku w Borku, były trzecią samodzielną, większą pracą. Przy tego rodzaju pracy ważna jest pasja i miłość do zabytków. Konserwatorzy z Wrocławia mieli świadomość, że figura jest wyjątkowa, a mieszkańcy są z niej dumni. Tym bardziej poczuli się wyróżnieni, że gmina powierzyła w ich ręce taki zabytek.
Jednak w pewnym momencie emocje zostają gdzieś na boku.
- Są zasady konserwacji, które przestrzegane i dostosowane do specyfiki materiału, w którym się pracuje, czyli kamienia, piaskowca, i jeżeli ma się dogłębne wykształcenie, to wydaje mi się bardziej tutaj kompetencje wchodzą w grę niż pasja - stwierdziła Beata Kwiatkowska.
Gruntownie odnawiana po raz trzeci, teraz z pięcioletnią gwarancją
Modernizacja figury Matki Boskiej Niepokalanej miała na celu nie tylko estetyczne odnowienie zabytku, ale także jego długoterminową ochronę przed wpływami środowiskowymi i naturalnymi czynnikami destrukcyjnymi. Projekt o wartości 127 500 zł brutto otrzymał wsparcie finansowe z Rządowego Funduszu Polski Ład (ok. 140 tys. zł).Tak dogłębną, gruntowną konserwację zabytkowy obiekt na boreckim rynku przechodził po raz trzeci, ostatnie tego rodzaju prace wykonywano około 10 lat temu. Wrocławska firma po odrestaurowaniu i konserwowaniu pomnika daje pięcioletnią gwarancję. Podjęto się badania wilgotności powietrza, która okazała się bardzo wysoka. Poza tym dość duża jest ilość opadów w ciągu roku.
- Wtedy, kiedy się pojawi taki zielony nalot - co na pewno nastąpi, bo on się pojawia na dachówce na innych przedmiotach, które są na zewnątrz - my będziemy przyjeżdżać i to odświeżać. Takie zasady przyjęliśmy właśnie z urzędem, że będziemy do Borku wracać i Maryję odnawiać – zapewnia przedstawicielka wrocławskiej firmy konserwatorskiej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.