Od dziecka wpaja się nam, że bezpieczne przejście przez jezdnię to „pasy” lub inaczej „zebra”. Takie powinno być rozpoznawalne i łatwo dostrzegalne przez kierowców. Tymczasem przewodniczący gostyńskiej rady miejskiej Grzegorz Skorupski, podczas ostatniej sesji, zwrócił uwagę na źle oznakowane przejścia dla pieszych w Gostyniu. - Nie wszystkie „zebry” są odpowiednio oznakowane. Na pewno nie ma znaków pionowych przy przejściu dla pieszych na skrzyżowaniu ul. Łącznikowej z Powstańców Wlkp. (...) Według definicji przejście dla pieszych powinno być oznaczone w sposób poziomy pasami oraz poprzez oznaczenie pionowe. A gdyby tam doszło do wypadku, do potrącenia pieszego? – zastanawiał się. Warto sprawdzić, czy w mieście jest więcej takich miejsc niedostatecznie znakowanych – dodał. Sprawdziliśmy – na ul. Łącznikowej są dwie „zebry” i obie są oznaczone tylko znakami poziomymi - pasami. Przy żadnej nie ma znaku pionowego.
Z kolei radny Jarosław Juskowiak wnioskował o doświetlenie dwóch przejść dla pieszych na ul. Poznańskiej (leżącej w ciągu drogi wojewódzkiej). Chodziło mu o „zebrę”, przy której znajduje się sygnalizacja świetlna, gdzie niedawno doszło do potrącenia dziesięcioletniego chłopca. – To mogło zakończyć się tragedią – powiedział. Drugie mejsce, które nie jest widoczne po zmroku, znajduje się na wysokości składu materiałów budowlanych. - Tam jest sklep spożywczy czynny do późnych godzin. Także rano, już po godzinie piatej. Wracając z nocki, wiele osób korzysta z tej "zebry", aby dojść po zakupy – powiedział rajca.