Na gostyńskich plantach dziś oficjalnie otwarto wystawę plenerową pn. „Murale Polskiej Niepodległości. Organizatorem jest Stowarzyszenie Zielona Kohorta, które dla mieszkańców miasta przygotowało nie tylko tę niespodziankę.
W parku miejskim przy ul. Strzeleckiej - naprzeciwko pomnika poświęconego powstańcom wielkopolskim - wczoraj powstało kolejne malowidło w Gostyniu. Ozdobiło ścianę baru "U Franka". To miniaturka "maków" z gostyńskiej "dwójki". Nowy mural wykonali: Aleksandra Adamczak, Aleksandra Karolczak, Stanisław Szymkowiak i Magdalena Korniłowicz. Dzięki niemu miejsce "odżyło".
Plenerowa wystawa na plantach to właściwie ciąg dalszy projektu „Murale niepodległej”, w ramach którego m.in. powstał malunek na ścianie Szkoły Podstawowej nr 2 w Gostyniu.
Gostyńscy artyści tworzyli go w ubiegłym roku, przez cały wrześniowy weekend. Namalowali 100 maków na stulecie odzyskania niepodległości przez Polskę. Wystawa przedstawia proces tworzenia pamiątkowych malowideł w dziesięciu innych miastach Polski. Akcję - od ubiegłego roku - koordynuje Narodowe Centrum Kultury.
W parku zostały rozstawione stojaki z tablicami, przedstawiającymi każdy mural z 10 miast Polski. Kolorowe zdjęcia są opisane. Wieczorem wystawę można również oglądać, gdyż jest podświetlona.
Przy okazji na plantach odbyły się warsztaty plastyczne, które prowadziła Aleksandra Adamczak. Na specjalnie ustawionych boksach uczestnicy mogli wykonać własny minimural, z wcześniej przygotowanych szablonów. Wycinanie odbyło się podczas spotkań w bibliotece. Malowali farbami w sprayu. Zabawa wymagała precyzji i cierpliwości.
- Wszystkim wydaje się to takie proste - stanąć przed planszą, ścianą i pryskać farbą. Od tego można zacząć, aby w ogóle sprawdzić, jak to narzędzie działa. Ale w gruncie rzeczy, im dłużej będziemy się tym zajmować, tym częściej będziemy zauważać, że to nie jest łatwe, że trzeba nad tym zapanować. Jesteśmy przyzwyczajeni do pędzla, z drewnianą rączką. A puszka z farbą jest dużo grubsza - wyjaśniła Aleksandra Adamczak.
Dzieci na wykonanie własnego dzieła wybierały najczęściej kwiaty (nawiązywały do kwiecistego muralu na gostyńskiej „dwójce”), powstały też kontury Polski. Aleksandra Adamczak przyznała, że ma pewne pomysły związane ze sztuką i kulturą. Chciałaby je zrealizować w Gostyniu. - Nie jestem w stanie tego zrobić sama. Planów jest spro, na razie ich nie zdradzę - poinformowała lokalna artystka.
Po warsztatach w parku zaprezentował się zespół wokalny „Melodia”, jaki tworzą członkowie Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Gostyniu. Dla chętnych, którzy chcieli wtórować koncertującym, przygotowano śpiewniki.