- W Polsce są tylko dwa takie pojazdy. Jeden został skonstruowany specjalnie dla Kuby. Zapłaciliśmy za niego kilkanaście tysięcy złotych, a mogliśmy go kupić dzięki uzbieranym plastikowym nakrętkom. Część dołożył Owsiak. Chciałabym podziękować wszystkim, którzy pomogli - wyjaśnia Ilona Matuszak, mama Kuby.
Chłopak nie może samodzielnie chodzić, dlatego porusza się na wózku inwalidzkim. Mnóstwo czasu spędza przed komputerem - dzięki łączom internetowym rozmawia ze znajomymi, przyjaciółmi, wymienia poglądy, dyskutuje. To dla niego najważniejsze okno na świat. Do niedawna dużym problemem był wyjazd na świeże powietrze - dwukołowy wózek inwalidzki po wiejskiej drodze ciężko było pchać. Ale kiedy pojawił się rower... .
Nietypową maszynę - poziomy rower „leżący”, trójkołowy wykonał Damian Strzelczyk, 24-letni mieszkaniec Paradyża, w powiecie opoczyńskim. Konsultacja była konieczna, dlatego odwiedził Kubę w Bogdankach. - Chcieliśmy spojrzeć, zobaczyć, jak chłopak czuje się na rowerze. W tym przypadku bardzo pomógł nam nasz poprzedni klient, Jacek Paciorkowski. Był niedaleko na rehabilitacji, przyjechał do Bogdanek, a dzięki temu Kuba mógł sprawdzić, jak się czuje na takiej maszynie, czy to wszystko jest dla niego, czy nie. Stwierdziliśmy, że poziomy rower, z napędem elektrycznym nadaje się dla niepełnosprawnego szesnastolatka, chociaż dostosowanie wymagało wielu przygotowań i zmian - wyjaśnił Damian Strzelczyk z firmy dekers.pl.
O życzliwych ludziach, dzięki którym Kuba doczekał się takiej nietypowej maszyny, a także o rodzinie chłopaka - w bieżącym numerze „Życia Gostynia”
Przeczytaj dlaczego kierowca - cofając - uderzył w starszą kobietę?
Zobacz pierwszą przejażdżkę Kuby na leżącym rowerze: