Takiej frekwencji sala Miejsko – Gminnego Ośrodka Kultury w Pogorzeli nie pamięta. Bilety rozeszły się w tempie ekspresowym, a plakaty reklamowe okazały się być zbędne. Co było powodem takiego entuzjazmu? Spotkanie z legendami polskiej satyry i kabaretu. Na scenie wystąpili Jacek Fedorowicz, Zenon Laskowik oraz Grzegorz Tomczak, a towarzyszył im akompaniujący Michał Ruksza.
Jako pierwszy na scenie pojawił się autor programów satyryczno - politycznych i jednocześnie artysta estradowy Jacek Fedorowicz, który postanowił przedstawić się sam. - Zauważcie państwo, że nazwisko powiedziałem bardzo wyraźnie, bo mam taki uraz na punkcie tego, że jak nie powiem nazwiska i wejdę na scenę, to wszyscy myślą, że wszedł na scenę Tadeusz Ross. To straszne, że z wiekiem zrobiliśmy się tak podobni do siebie. Na szczęście te pomyłki odbywają się w ramach jednej płci. Aczkolwiek być może bliski jest czas, kiedy ja wejdę na scenę (...) i publiczność będzie się zastanawiać: to Fedorowicz, Ross, czy Danusia Szaflarska? – żartował już na wstępie. Występ nosił nazwę „Spotkanie kolesiów”, a skoro o kolesiach mowa – artysta przedstawił swoich współtowarzyszy.
Publiczność od początku występu reagowała bardzo energicznie, nagradzając „kolesiów” gromkimi brawami i okrzykami zachwytu. Zenon Laskowik nie pozostał dłużny żartom swojego kolegi. - Czy oglądacie nas państwo czasem w telewizji? Szkoda, bo gramy te same numery – komentował. Występ trwał prawie dwie godziny. Po nim, artyści wyszli, aby podpisywać plakaty oraz pozować do zdjęć. Autorki program "Spotkanie kolesiów" w Pogorzeli artyści zagrali pierwszy raz w Polsce. Teraz planują ruszyć z nim w tournee.
Więcej w kolejnym wydaniu Życia Gostynia.