Gostyńska Gra Miejska wystartowała w tym roku po raz siódmy. Niespodzianką była tematyka. Uczestnicy przenieśli się w czasy II wojny światowej. Mieli za zadanie odkryć szpiega w gostyńskiej organizacji AK oraz pomóc przy przeprowadzeniu akcji „Most” – czyli dostarczyć dokumentację rakiety V2 do Londynu.
Jak podkreślał twórca gry Grzegorz Skorupski, Gra Miejska nie jest wyścigiem na czas, nie są to formy zawodów, w których należy coś podbić, przebiec, strzelić z łuku. To swego rodzaju „podchody”. Chętni uczestnicy mogli stworzyć zespoły złożone z 2 do 5 osób (członków rodzin, kolegów, znajomych), którzy chcieli się dobrze pobawić. - Gostyńska Gra Miejska ma charakter zagadki intelektualnej – zaznaczał Grzegorz Skorupski.
Uliczny finał odbył się 28 maja. Poprzedziła rozbudowana część internetowa – na portalu ukazywały się opowiadania, stanowiące fabułę gry. Do finału zakwalifikowały się najlepsze drużyny: EKA, Tropiciele Tajemnic, Aloes, Tkacze, Bakłażany, Tajni Towarzysze, Nocne Mary, Załoga G, Dżdżyste Dżdżownice, KPW, Sandberg Team, Danka Team oraz Tkacze.
Uczestnicy musieli odpowiedzieć na pytania: gdzie znajduje się paczka z dokumentami, kto jest zdrajcą, dla kogo pracują agenci?
Kto wygrał? Czytaj w "Życiu Gostynia"