„Nie niszczcie naszych domów” czy „kopcie piłkę, a nie węgiel” – pod takimi hasłami mieszkańcy powiatów gostyńskiego i rawickiego protestowali we wtorek, 28 czerwca w Warszawie przeciwko budowie kopalni odkrywkowej węgla brunatnego w naszym regionie. Manifestujący przekazali inwestorowi – spółce ZE PAK – petycję w tej sprawie.
Przeciwnicy odkrywek po raz kolejny manifestowali w Warszawie. Poprzednio w maju, mieszkańcy południowej Wielkopolski pikietowali przed siedzibą towarzystwa ubezpieczeniowego Nationale Nederlanden, które jest jednym z największych udziałowców spółki.
W przypadku wtorkowego protestu termin i miejsce nie były przypadkowe. W tym samym czasie trwało walne zgromadzenie akcjonariuszy ZE PAK - spółki planującej budowę kopalni węgla brunatnego w południowo-zachodniej Wielkopolsce.
- Po raz kolejny postanowiliśmy wyrazić swój sprzeciw przeciwko temu projektowi. Nasz region słynie z produkcji rolnej. Zaopatrujemy w żywność nie tylko województwo, ale cały kraj. Budowa kopalni odkrywkowej oznaczać będzie zniszczenie tutejszego rolnictwa. Według wyliczeń ekspertów, straty spowodowane powstaniem odkrywki znacznie przekroczą wartość węgla, jaki zostanie wydobyty - tłumaczy Sylwia Maćkowiak prezes Stowarzyszenia "Nasz Dom", które wspólnie z Fundacją "Rozwój TAK – Odkrywki NIE" zorganizowało czerwcowy, jaki i majowy protest.
Jak mówią organizatorzy protestu zależało im, by przedstawić swoje argumenty zarówno zarządowi ZE PAK, jak i przedstawicielom udziałowców spółki, którzy spotkali się podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy.
- Niestety, władze PAK nie były chętne do podjęcia dyskusji na temat planów dotyczących budowy nowych odkrywek w Wielkopolsce. Nie doczekaliśmy się odpowiedzi na nasze pytania i wątpliwości związane z tym projektem. Udało nam się za to przekazać petycję przeciwko tworzeniu kopalni w tym rolniczym regionie, pod którą podpisało się ponad 2600 osób. Liczymy, że decydenci nie zignorują głosu społeczeństwa - opowiada Jakub Gogolewski z Koalicji "Rozwój Tak – Odkrywce Nie", który w imieniu protestujących pojawił się na zebraniu.
Z relacji reprezentantów protestujących wynika, że inne podejście niż zarząd ZE PAK zaprezentowali przedstawiciele głównych akcjonariuszy, którzy zadeklarowali, że przyjrzą się planom inwestycyjnym spółki, a także argumentom podnoszonym przez przeciwników budowy kopalni odkrywkowej. W tym celu stowarzyszenia organizujące protest przekażą analizy i wyniki badań, które pokazują, że wydobycie węgla metodą odkrywkową negatywnie wpłynie na zdrowie mieszkańców regionu, tamtejsze rolnictwo i środowisko naturalne.
- Naszym celem jest wysłanie czytelnego sygnału do władz i akcjonariuszy firmy – nie ma zgody społecznej na tego typu inwestycję w naszym regionie. Chcemy im uświadomić, że budowa kopalni przyniesie więcej szkody niż pożytku - komentuje Sylwia Maćkowiak.