reklama

Kontrolne wiercenie. Czy znajdą nielegalnie przysypane odpady?

Opublikowano:
Autor:

Kontrolne wiercenie. Czy znajdą nielegalnie przysypane odpady? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Trwają działania kontrolne na działce należącej do prywatnego przedsiębiorcy, położonej niedaleko żwirowni w Kunowie (Gm. Gostyń).



Na miejscu pracowali inspektorzy leszczyńskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, policjanci z KPP w Gostyniu, a także pracownicy straży miejskiej.

Kontrola odbywa się po tym, jak jeden ze strażników miejskich, po sugestiach mieszkańców Kunowa odkrył, że na prywatnej działce w pobliżu żwirowni nielegalnie zakopywane są odpady - CZYTAJ TUTAJ

Wykonał zdjęcia, zebrał materiał filmowy i o wszystkim powiadomił burmistrza. Na nagraniach widać, jak do wykopanych głębokich dołów wrzucane są odpady plastikowe, foliowe, ale też wyglądające jak sprasowane szmaciane bloki, które dymią lub parują. To wszystko ma miejsce po zmroku.

- Dzieją się tam straszne rzeczy. Trudno powiedzieć, czy śmieci rozkładają się, czy palą. Od razu wjeżdża tam fadroma i zasypuje dół. Czyli po prostu ktoś nielegalnie składuje tam te odpady - stwierdził burmistrz Gostynia Jerzy Kulak, kiedy o wszystkim informował radnych. (Czytaj TUTAJ)

Powiadomił o sprawie wszystkich, którzy powinni o procederze wiedzieć i zareagować: komendanta straży miejskiej, inspektora, zajmującego się ochroną środowiska w gostyńskim magistracie, wydział ochrony środowiska w starostwie powiatowym, a także leszczyńską delegaturę WIOŚ. Prokuratura w Gostyniu w ubiegłym tygodniu zaczęła realizować czynności w tej sprawie. Leszczyńska delegatura WIOŚ również zadeklarowała zajęcie się kwestią wysypiska i dziś rozpoczęto prace kontrolne na prywatnej działce.

Inspektorzy już wstępnie ustalili, że właściciel terenu pod Kunowem nie ma zgody na zasypywanie dziur, wyrobisk. - Nie wydali na to zgody ani starosta, ani marszałek województwa. W takiej sytuacji musimy mówić o magazynowaniu odpadów w miejscu na ten cel nieprzeznaczonym - poinformował Mirosław Żółtański, kierownik leszczyńskiego oddziału WIOŚ.

W tym przypadku, trzeba mówić o usunięciu odpadów. Do dyspozycji tutaj są dwa narzędzia. - W pierwszym przypadku jest to organ samorządowy - wójt, burmistrz gminy który powinien to nakazać podmiotowi. Drugą osobą jest marszałek województwa, który powinien naliczyć mu podwyższone opłaty za magazynowanie odpadów w miejscu do tego nieprzeznaczonym. Te narzędzia powinny skutecznie wymusić usuniecie śmieci. Wojewódzki inspektorat w żadnym wypadku nie ma narzędzi do nakazania usunięcia odpadów - mówi kierownik Żółtański.

Inspektorzy WIOŚ, na polecenie Prokuratury Rejonowej w Gostyniu, podjęli działania w Kunowie.

- Zasypywanie jakichkolwiek wyrobisk - czy innych zagłębień terenu może spełniać 2 cechy: magazynowania w miejscu do tego nieprzeznaczonym, jak i może zagrażać środowisku. To są 2 odrębne postępowania - jedne w trybie administracyjnym, a drugie w trybie kodeksu karnego - mówi kierownik WIOŚ. - Dziś chodzi o pokazanie, że te odpady tutaj są. Bo istnieje podejrzenie, że zostały przysypane. Mamy specjalną wiertnię. Sprawdzamy to przy jej pomocy - dodaje.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE