reklama
reklama

Kongo o Poranku - tydzień z głowy

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Adobe Stock

Kongo o Poranku - tydzień z głowy - Zdjęcie główne

foto Adobe Stock

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura Skoro świt, z pierwszą kawą i jajecznicą, specjalnie dla was, od poniedziałku do niedzieli, co się dzieje i o której brzasło sprawdzamy, byście wy już nie musieli. Tydzień jak to tydzień. Zaczyna się w poniedziałek. Choć wcale nie musi.
reklama

Jak to mówili nasi protoplaści: „Pokłońmy się Słońcu”, my zaś sprawdzimy tylko rozkład jazdy tego Słońca.

Począwszy od poniedziałku brzaskać będzie od 6:38 z każdym kolejnym dniem o minutkę lub dwie później, tak, że 5 grudnia w niedzielę brzaśnie dopiero o 06:46. Gdyby tak poobserwować ruchy Słońca, to dowiemy się, że zarówno między brzaskiem, a wschodem, jak też zachodem i zmierzchem występuje taki jakiś średni odstęp około 40-45 minut.

Zobaczmy to na przykładzie poniedziałku:

świt: 06:38 - wsch. Sł.: 07:18 – różnica wynosi 40 minut.
Potem zenit: 11:24
zach. Sł.: 15:30 - zmierzch: 16:10 – i tutaj też 40 minut.

Zgadza się? I patrzcie Państwo, już coś ciekawego, a to dopiero poniedziałek.

W tym tygodniu Słońce wzejdzie najwcześniej o 7:18, a zajdzie najpóźniej, czyli w niedzielę, o 7:26.

W zeszłym tygodniu omówiliśmy sobie czym jest brzask, a dziś proponuję omówić zmierzch. Wikipedia podaje, że jest to okres po zachodzie Słońca, w którym Ziemia oświetlona jest światłem słonecznym rozporoszonym w atmosferze. Wszystkie zdjęcia „romantico” znad morza wtedy najlepiej wychodzą. No dobra, ale na pewno nie wiedzieliście, że wyróżniamy 3 rodzaje zmierzchów.

  • zmierzch cywilny – gdy środek tarczy słonecznej nie więcej niż 6° poniżej horyzontu
  • zmierzch żeglarski (nautyczny) – gdy środek tarczy słonecznej od 6 do 12° poniżej horyzontu
  • zmierzch astronomiczny – gdy środek tarczy słonecznej od 12 do 18° poniżej horyzontu.
Po zmierzchu astronomicznym następuje noc astronomiczna. Można sobie zapisać, jakby który do szkoły potrzebował.

A co z zenitem?

Zenit fajny jest. Lubię dziada. Zwłaszcza, gdy jego pora z każdym dniem zbliża się ku godzinie 12:00 w południe. Znaczy, panie sierżancie, wiosna idzie. Niechybnie.  Póki co odbywa się nam między 11:24 w poniedziałek a 11:26 w niedzielę. Oj wolno mu to idzie. Nie spieszy mu się.

Pogoda w Gostyniu na najbliższy tydzień kształtuje się tak: w poniedziałek 3 stopnie Celsjusza i prawie w ogóle słoneczka. Ciśnienie 1004 hektopaskale i biomet korzystny. Za to ma nie padać, ale będzie nam trzaskać złem po nosach i szybach samochodów. We wtorek zło się zdenerwuje, bo będzie 2 stopnie Celsjusza, zachmurzenie jak dzień wcześniej i 1011 hektopaskali z biometem korzystnym mimo wszystko. Za to od środy do soboty od 5 stopni przez 3, 2 i 4 stopnie Celsjusza, będzie padać albo sam deszcz, albo ze śniegiem. Zło będzie miało depresję z PMS na spółę. Ciśnienie spadnie. Najniższe będzie w czwartek 991 hektopaskale i najwyższe w sobotę 1003 hektopaskale. Nie łudźcie się. Nic nie będzie korzystne w tych dniach. Ulgę przyniesie niedziela. Piękne 3 stopnie Celsjusza, zachmurzenie umiarkowane, zero opadów, 1015 hektopaskali i biomet korzystny.

Imieniny. W tę pogodę można iść na imieniny. A jakże. Pod warunkiem, że bernardyn z beczułką rumu będzie szedł przed nami. Oj imprezowy to tydzień będzie. Może i dobrze. Nie trzeba będzie oglądać tej zołzowatej pogody. Najpierw we wtorek mamy wigilię Św. Andrzeja, a w sobotę Świętej Barbary.

No dobra, ale te andrzejki to skąd w ogóle? Św. Andrzej okazuje się być tak w ogóle to patronem Szkocji i tam ten dzień jest świętem narodowym. Do pracy nie idą. Parady mają. Słowem państwowa impreza. W Polsce pierwszy raz o andrzejkach wspomniał niejaki Marcin Bielski herbu Prawdzic, poeta satyryczny epoki renesansu, żołnierz, historyk. Kiedyś te wróżby dla panien na wydaniu były brane całkiem serio. Odprawiane w odosobnieniu. Dziś w formie zabawy zbiorowej. Tylko dlaczego Andrzej ma zapewnić powodzenie matrymonialne? Badacze upatrują rozwiązania tej zagadki w języku greckim, w źródłosłowiu imienia Andrzej tkwią wyrażenia aner, andros oznaczające mężczyznę lub męża, zaś inni odnoszą się kultu starogermańskiego boga Frejra, tego od bogactwa, miłości i płodności.

Jak wróżono kiedyś?

Np. dziewczyny wysiewały w garnkach lub na skrawku pola ziarna lnu i konopi, które zagrabiano męskimi spodniami, w nadziei, że sprowadzi to do domu kandydata na męża, albo strona, od której zaszczekał pies, miała być tą, z której nadejdzie przyszły oblubieniec. Te z woskiem są już passe...

Kim był Św. Andrzej? Proszę Państwa, to brat rodzony Św. Piotra. Tak. Tego Piotra. Jeden z 12 apostołów. Powołany jako pierwszy. Nauczając dotarł aż na dzisiejsze tereny słowiańskie nad jezioro Ładoga koło dzisiejszego Petersburga w Rosji. Tam wg. legendy miał przedostać się na wyspę Wałaam i zatknąć krzyż na niej, który po 900 latach mieli odnaleźć bliżej nieokreśleni mnisi. Dziś na wyspie znajduje się potężny Monastyr Wałaamski. Okolica ponoć piękna. Warto zwiedzić. Andrzej został patronem narodów słowiańskich i kult się rozprzestrzenił. Oprócz tego patronuje kilku państwom z Szkocją na czele oraz miastom. Niestety, Gostynia na tej liście nie ma. Jest też patronem małżeństw, podróżujących, rzeźników, rybaków, rycerzy, woziwodów, jest od spraw matrymonialnych i od wypraszania potomstwa. Ja mu współczuję. Tyle roboty!

A kim była Św. Barbara? Mamy tu do czynienia ze Świętą Barbarą z Nikomedii (dzisiejszy Izmit w Płn-zach Turcji, nieopodal Stambułu). Była oczywiście poganką i pochodziła tak w ogóle z Heliopolis (dzisiejszy Kair. Tak. Ten w Egipcie. Polska Basia jest Egipcjanką). Ojciec wysłał ją na naukę do Nikomedii. Tam miała poznać i przyjąć chrześcijaństwo. Gdy ojciec się o tym dowiedział, nie mając innego wpływu na córkę, doniósł na nią do władz prześladujących chrześcijan. Została uwięziona i ścięta mieczem około 305 r.n.e. w Nikomedii lub Heliopolis. No tego właśnie dokładnie nie wiemy. Ponoć przed śmiercią ukazał jej się anioł z kielichem i hostią. Dziś jest patronką tzw. dobrej śmierci i trudnej pracy, no to ktoś uznał, że pasuje na patronkę górników i geologów. Ci jednak doskonale rozumieją, jak uczcić niewiastę i jej poświęcenie. W dniach poprzedzających Barbórkę organizują tzw. karczmy piwne lub dla kobiet combry babskie. Tak się zastanawiam… pamiętając co pisałem o Św. Katarzynie czy Hypatii i Św. Małgorzacie... czy wszystkie one najpierw były pogankami, by mogły umrzeć i stać się świętymi? Pewnie takie czasy.

Święta nietypowe, ważne i głupkowate.

Żeby nie było za poważnie i zbyt śmiertelnie, polecam wszystkim w środę, 1 grudnia, Światowy Dzień Puszczania Bąków. Dziś już trudno wskazać gdzie i kiedy to było, ale zaczęło się od tego, że pewna doktorantka zapytana o to, czy węże puszczają gazy, nie potrafiła odpowiedzieć. Przekazała później zagadnienie koledze z uczelni, a ten dalej. Tak powstała moda na zagadnienie „Does it fart?” („Czy to pierdzi? – red.) Od tamtego czasu rośnie lista organizmów żywych, które przebadano w tym zakresie. Okazuje się, że gazy puszczają nie tylko kręgowce, ale też bezkręgowce. Nie żałujcie sobie. Dziś można. Gazy wstrzymywane uchodzą do głowy i tak powstają tzw. posr… pomysły.

Natomiast 2 grudnia świętujemy Dzień Placków. Chyba nikt tego nie próbuje wyjaśniać. Po prostu Dzień Placków. Co się pytasz? Jedz i kwita!

Tego samego dnia obchodzimy upamiętnienie nieco poważniejszej sprawy, otóż Międzynarodowy Dzień Upamiętniający Zniesienie Niewolnictwa został ustanowiony przez ONZ z okazji rocznicy uchwalenia konwencji w sprawie zwalczania handlu ludźmi i eksploatacji prostytucji. Stało się to 2 grudnia 1949 roku w Lake Success w stanie Nowy York. Polska przystąpiła do niej 2 lata później.

„Potrzymaj mnie piwo szwagier, zaraz my to naprawimy”. Zwłaszcza dzisiaj, 3 grudnia, gdy obchodzimy Światowy Dzień Majsterkowicza. Dlaczego właśnie 3 grudnia wszyscy twórcy pięknych i pożytecznych rzeczy obchodzą swe święto? Jest to dzień urodzin Adama Słodowego, guru polskich majsterkowiczów. Starsze pokolenia muszą pamiętać jego programy telewizyjne, dzięki którym uczyliśmy się sporządzać instalacje od karmników po skomplikowane maszyny. Czasem się dziwię, że nikt wtedy nie zbudował rakiety i nie zawstydził Związku Radzieckiego. Pochwalcie się co robicie w swoich garażach! Komentarze są wasze! 

Za to 5 grudnia mamy aż 2 fajne święta. Pierwsze z nich to Międzynarodowy Dzień Wolontariusza ustanowiony przez ONZ w 1986 roku. Warto nie tylko myśleć dziś o tych, którzy bezinteresownie w zawrotnej prędkości zbierają się z kanapy, by nieść pomoc i aktywizację społeczeństwu, ale samemu się z tej kanapy ruszyć i zapytać choćby sąsiada, czy można w czymś pomóc albo zaproponować przygotowanie osiedlowego lodowiska na trawniku. Takie byłoby całkowicie za darmo i własne. Do tego z wolontariatu! Ale czad!

Jeśli wolisz nieść pomoc sam, możesz skorzystać z faktu, że tego samego dnia mamy Dzień Ninja. Japoński asasyn, bezlitosny i bezszelestny. Święto wymyślone przez sieć fastfoodową Ninja Burgers w 2003 roku, chwalącą się tym, że najszybciej dostarczają swoje burgery. Obchodzone jest ze względu na premierę filmu z Tomem Cruisem, właśnie 5 grudnia 2003 roku, pt. „Ostatni Samuraj”. Nie do końca może rozumiem, dlaczego to nie święto samuraja w takim razie, albo dlaczego Dzień Ninja tłumaczony jest filmem o samurajach, ale nie muszę. Im mniej rozumiem, tym jestem szczęśliwszy. Dziś mogę bezkarnie, jak nigdy dotąd przebrać się za ninję, mówić jak ninja, chodzić jak ninja, skakać po dachach, robić salta w blasku księżyca i rzucać takimi gwiazdkami  robiąc przy tym taki dźwięk ustami: śffffffft… shhhhhhhhhhzzzzzzzt! Shhhhzit shhhhhzit! Bezcenne.

O MNIE. Dlaczego Kongo mnie zwą, nikt nie wie. Z zawodu Nikt Ważny. Są świadkowie zeznający, że uciekłem Shakespearowi ze sztuki. Aparycją najbliżej mi do Satyra. Pragnieniem i mocną głową również. Kudłaty i rogaty łeb, może wadzić o ego. Czytać zatem roztropnie, acz z dystansem koniecznie, gdyż patos zabija powoli.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama