Ciocia Tunia w Pogorzeli. Chce przywrócić tradycję piosenki dziecięcej
Nie tylko animatorka, ale też wokalistka i aktorka scen muzycznych - od najmłodszych lat Marta Świątek-Stanienda związana jest z trzema pasjami swojego życia: muzyką, śpiewem i tańcem. I uwielbia dzieci, sama jest szczęśliwą mamą, być może dlatego, podczas koncertów, szybko nawiązuje z nimi kontakt.
- Sama pracując z dziećmi wykorzystuję piosenki Cioci Tuni, gdyż świetnie się sprawdzają w choreografii. Są bardzo energiczne, rytmiczne, żywiołowa melodia sprawia, że dzieci chętnie się ruszają. Postanowiliśmy zaprosić Ciocię Tunię do Pogorzeli, żeby dzieci mogły zobaczyć ją na żywo. Uznaliśmy, że będzie to aktywne powitanie wiosny - powiedziała instruktorka tańca Kinga Mądra, która z upoważnienia burmistrza pełni teraz obowiązki dyrektora ośrodka kultury.
Marta Świątek-Stanienda nie ukrywa w wywiadach, że jako Ciocia Tunia, zamierza przywrócić w Polsce tradycję piosenki typowo dziecięcej – rytmicznej, treściwej i angażującej ruchowo. Według niej odrobina naiwnej i radosnej zabawy adekwatnej do wieku dziecka może być niczym ożywcza bryza w upalny dzień.
Ciocia Tunia przyjechała do Pogorzeli z dinozaurami
Ciocia Tunia, odwiedzając małe miasteczko w powiecie gostyńskim, zrobiła sporo kilometrów, gdyż przyjechała aż z Bielska-Białej. Pracownicy pogorzelskiego ośrodka kultury, jako organizatorzy wesołego powitania wiosny zostali mile zaskoczeni. Marta Świątek-Stanienda na koncertach dla najmłodszych występuje z zespołem muzycznym, z którym nagrywa swoje przeboje, jednak do Pogorzeli, zgodnie z umową, miała przyjechać sama.
- Jesteśmy pod wrażeniem, gdyż zrobiła nam niespodziankę - przyjechała z dinozaurami - wyjaśniła Kinga Mądra.
Przyjazd w asyście dinozaurów bardzo spodobał się również dzieciom, które ochoczo tańczyły zarówno przy, jak i na scenie. Wśród uczestników zabawy były maluchy także spoza gminy Pogorzela. Do radosnych pląsów, a nawet śpiewów czy góralskich okrzyków, Ciocia Tunia zaangażowała nawet rodziców. Ta bardzo dobra interakcja animatorki z publicznością trwała do końca występów.
Podczas show, które wprowadzało najmłodszych w roztańczony świat muzyki i wyobraźni, można było wiele się spodziewać. Niedzielna gwiazda, która wystąpiła w pogorzelskim ośrodku kultury, była doskonale zaopatrzona w różnego rodzaju gadżety - niespodzianki. Dzieci, które zostały asystentami Cioci Tuni, przebrały się za wynalazców, a także tańczyły z parasolami. Każdy maluch wyszedł z imprezy z "tuniowym" medalem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.