- Dziękujemy, że mimo okropnego upału graliście z nami dla Mikusia – mówiły organizatorki całego zamieszania. Wypuściły pomysł w eter i długo nie czekały na odzew. Po raz kolejny sporo ludzi chciało przypomnieć sobie grę z dzieciństwa i zagrać w „zbijaka”. Nie tylko dla frajdy, ale po to, aby pomóc młodemu mieszkańcowi Piasków.
W sobotę (15 czerwca) przy Szkole Podstawowej w Piaskach odbył się do III Charytatywny Turniej w Zbijaka - 2 ognie. Pomysłodawczyniami były Małgorzata Stachowiak oraz Sabina Mikołajska, a pieczę nad imprezą objęło Stowarzyszenie „Baza” na czele z prezes Igą Migdalską-Roszak.
Jak mówili odwiedzający - dwa ognie trwały na boisku, a trzeci ogień lał się z nieba. Dopiero pod koniec imprezy przyszło małe ochłodzenie. Mimo to, do udziału w turnieju zgłosiło się piętnaście drużyn.
- Przeważnie, gdy ktoś organizuje turniej charytatywny, jest to piłka nożna. My chciałyśmy wyjść z oryginalnym pomysłem, chociaż przy pierwszej edycji bałyśmy się, czy to wypali. Okazuje się, że corocznie jest bardzo duże zainteresowanie i fajna zabawa, bo kiedyś na ulicach grało się tylko w to. Każdy chce do tego dzieciństwa wrócić. Tym bardziej, że gramy dla niesamowitego dziecka, dla naszego Mikołaja Talarczaka – mówiła Małgorzata Stachowiak, współorganizatorka.
Wśród spacerujących nie zabrakło dwóch dziewczynek – Julki i Antosi – dla których grano w latach ubiegłych. Organizatorki podkreślały, że do powstania imprezy przyczyniło się mnóstwo osób. Dzięki temu, tych stoisk i atrakcji pojawiło się wiele – można było stworzyć własną torbę, upleść kolorowy warkoczyk, kupić coś na kiermaszu.
Piszemy o tym także w jutrzejszym Życiu Gostynia.