reklama

Kameralnie i niepowtarzalnie - Andrzej Piaseczny w Gostyniu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Kameralnie i niepowtarzalnie - Andrzej Piaseczny w Gostyniu - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
68
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
KulturaWyjątkowo szczęśliwie rozpoczął się marzec w Gostyniu na niwie kulturalnej. GOK Hutnik przygotował muzyczne wydarzenie, w kameralnych warunkach, z udziałem świetnie śpiewającego artysty - Andrzeja Piasecznego. Sala widowiskowa pękała w szwach. Kto nie zdążył kupić biletu i nie dotarł, powinien żałować. 
reklama

Piątek, 1 marca 2024 r. - to miał być niepowtarzalny wieczór z Andrzejem Piasecznym. Mieszkańcy Gostynia tak odebrali zapowiedź organizatorów, którzy w ten sposób promowali wydarzenie, i błyskawicznie wykupili bilety. To była dobra decyzja, gdyż nie wyszli z gostyńskiego ośrodka kultury zawiedzeni. 

Na scenie pojawili się instrumentaliści z ekipy Piasecznego, w sali widowiskowej, która pękała w szwach zgasły reflektory... Publiczność usłyszała zaproszenie na specjalne, muzyczne wydarzenie.

- Wieczór (...) właściwie już jest wyjątkowy. Dla jedynych i niezwykłych was - zupełnie zwyczajny, choć całkiem nieźle śpiewający, Andrzej Piaseczny - dało się słyszeć z głośników.

Brawa ze strony publiczności były potwierdzeniem, jak bardzo artysta był wyczekiwany. Nadszedł moment, kiedy rozpoczął się niepowtarzalny koncert, wypełniony największymi hitami artysty, w nowych, opracowanych specjalnie na tę okazję aranżacjach. Oprócz największych przebojów wokalisty, publiczność usłyszała także jego ulubione utwory, które sam wyselekcjonował do projektu Andrzej Piaseczny Kameralnie. Zabrzmiały wyjątkowo.    

reklama

-  Szczęście jest blisko, co w głowie się nie mieści. Szczęście jest blisko. Na wyciągnięcie ręki - zachęcał artysta do szukania szczęścia gostyńską publiczność. 

Żywiołowo reagujące tłumy fanów, które zobaczył przed sceną, piosenkarz uznał za świetny prezent.

- Bardzo, bardzo dziękujemy, że zechcieliście przyjść pooglądać nas, posłuchać, spędzić z nami odrobinę swojego życia. To jest chyba największy prezent, który artysta może dostać od publiczności. I tego się trzymajmy, czyli szczęścia, od którego zaczęliśmy w piosence - powiedział wokalista.

Niepowtarzalna, błyskawicznie nawiązana relacja z widownią utrzymywała się podczas całego występu w Gostyniu. Wieczór okazał się niezwykle miły, zgodnie z życzeniem muzycznego gościa, ale też organizatorów. Po koncercie publiczność wychodziła z GOK Hutnik uśmiechnięta.

reklama

 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama