reklama

Już mi nieśli suknię z welonem...

Opublikowano:
Autor:

Już mi nieśli suknię z welonem... - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Obrączki, kwiaty, pierwszy taniec, eleganckie przyjęcie i w końcu najważniejsze: ona i on. Zakochani, zapatrzeni w siebie marzyli o tej chwili... Ślub, wesele, ten jeden jedyny dzień, miał być idealny. W swoich marzeniach na pewno nie wzięli pod uwagę jednego. Tego, że w ostatniej chwili będą musieli wszystko przełożyć, nawet wtedy, gdy na obrączkach wygrawerowano już datę ślubu.

 

Daria i Kuba dziś byliby małżeństwem. Magiczną datę ustalili na 18 kwietnia. Rozesłali zaproszenia i niecierpliwie czekali. Nie spodziewali się, że epidemia doszczętnie zniszczy ich plany. Dwa tygodnie przed zaplanowaną datą, podjęli decyzję o zmianie terminu.

- Przełożyliśmy wszystko na 30 maja. Głównym powodem było ograniczenie ilości osób w kościołach – mówi Daria.

Nie wyobraża sobie, aby w tym dniu, przy składaniu przysięgi, zabrakło u jej boku najbliższej rodziny. 

Jak sytuację znosi cała branża eventowa? O tym piszemy w bieżącym Życiu Gostynia.

e-wydanie gazety Życie Gostynia

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE