Mieszkańcy gminy Poniec i okolicy przez kilka godzin mogli spędzić czas w świątecznym klimacie. I nie był to bożonarodzeniowy jarmark, jak w sąsiednich gminach. Gminne Centrum Kultury w Poniecu po raz szósty przygotowało Gminne Mikołajki. Ta impreza z roku na rok przyciąga coraz więcej uczestników.
Tak było też w niedzielę, 10 grudnia. Do hali sportowo-widowiskowej, a dokładniej mówiąc do Miasteczka Świętego Mikołaja, dzieci z rodzicami, a nawet całe rodziny, wchodziły przez bramę, przy której na warcie stali dmuchany bałwan i gwiazdor.
Z kolei, ogromne dmuchane zjeżdżalnie ustawiono nieco dalej. Żeby się na nich pobawić, poskakać, pozjeżdżać, należało „swoje wystać” w kolejce.
Co roku staramy się jak najbardziej urozmaicić nasz program mikołajkowy. W tym roku też wymyśliliśmy kolejne atrakcje, które mają przyciągnąć jak największą ilość uczestników - nie tylko z ponieckiej gminy, ale też z okolicznych miejscowości - powiedział Maciej Malczyk, dyrektor GCK w Poniecu.
Atrakcji, oprócz dmuchańców, było mnóstwo. Stąd pewnie drogowskazy - ustawione już na początku czerwonego dywanu, prowadzącego do Świętego Mikołaja. Ten czekał w fotelu wraz ze śnieżynką i z otwartymi ramionami przyjmował dzieci, które chciały sobie zrobić z nim zdjęcie na pamiątkę. Ale ponieważ fotościanka z żywym Mikołajem to teraz standard na eventach bożonarodzeniowych, dodatkową atrakcją była Fotobudka Crazy Spin 360 - to specjalne urządzenie służące do robienia zdjęć i filmów w formacie 360 stopni.
Warto podkreślić, że Mikołaj podczas imprezy w Poniecu miał konkurencję. W hali pojawił się ogromny niedźwiedź polarny. Do jego futra chciało się przytulić niemal każe dziecko, a nawet mama, na co z odrobiną zazdrości przez obiektyw aparatu patrzył tata.
Przygotowano też kiermasz ozdób świątecznych oraz stoisko z pracami dzieci z samorządowego przedszkola w Poniecu. W holu zorganizowano kawiarenkę - ze słodkościami jednego z lokalnych cukierników. W hali panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Szurkowie piekły smakowicie pachnące gofry. Z kolei, typowo wigilijne potrawy przygotował gminny klub seniora.
W drugiej części hali przygotowano scenę, na której odbywały się występy artystyczne ponieckich przedszkolaków. Można było usłyszeć piosenki bożonarodzeniowe, a także kolędy oraz obejrzeć taneczne występy Zumba Kids EM Project. Ci, którzy zajrzeli do hali sportowej nieco później, mogli obejrzeć występ orkiestry dętej - co miało być treningiem przed dużym koncertem noworocznym zaplanowanym w styczniu 2024 r.
Jakby tego było mało, na Mikołajki do Ponieca zaproszono iluzjonistę „innego niż wszyscy”, czyli Marcina Gogołowicza. W spektaklu starał się udowodnić, że iluzja jest na wyciągnięcie ręki. Iluzjonista zapraszał dzieci bliżej siebie, by czarować z każdym indywidualnie.
Mikołajkowy festyn nie zakończył się w hali, ale na placu przed GCK w Poniecu. W plenerze odbyło się „gorące”, ale wesołe przedstawienie w wykonaniu Teatru Ognia Infernal. W spektaklu pt. „Fabryka św. Mikołaja”, połączono elementy teatru i kuglarstwa z ogromną dawką efektów ogniowych, pirotechnicznych i oświetleniowych. Całość spektaklu dopełniła przepiękna scenografia. Widzom czas umilała wesoła muzyka, z czasem artyści wciągnęli ich do zabawy tak, że stali się częścią wspólnej rozrywki.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.