Festiwal food trucków w Gostyniu odwołany. Ze smacznego powitania wiosny na razie „nici”

Jeszcze pod koniec marca organizatorzy promowali festiwal dobrego jedzenia i picia na gostyńskim rynku. Zachęcali mieszkańców Gostynia, że przez 2 dni będą mogli skosztować smakowitego kunsztu szefów kuchni z całej Polski. A to wszystko w towarzystwie przyjemnej dla ucha muzyki.

- Przyjdź i przekonaj się sam! - zachęcali.

Impreza miała odbywać się na gostyńskim rynku w sobotę 10 kwietnia i w niedzielę 11 kwietnia. Kilka godzin na posmakowanie jedzenia z przyczepy i atrakcje dla dzieci.

Fesiwal food truck zaplanowano w Gostyniu po raz kolejny, mieszkańcy się ucieszyli.

- Na to pyszne jedzonko wybiorę się z dziećmi (...), a może ktoś mnie zabierze tam drugi raz i będę miała niespodziankę - pisała Marika, kiedy promowano imprezę w Gostyniu. 

- Tak jak w tamtym roku na pewno się wybiorę - komentowali inni.

Wczoraj organizatorzy, w porozumieniu z władzami gminy Gostyń, odwołali festiwal Food Trucków. Powodem było przedłużenie lockdownu, związanego z sytuacją koronawirusową.

- Niestety nie mamy dla was dobrych informacji. Bardzo nam przykro, ale ze względu na przedłużenie przez rząd obostrzeń związanych z rozprzestrzenianiem się koronawirusa COVID-19 jesteśmy zmuszeni przełożyć naszą imprezę. Mamy nadzieję, że wkrótce będziemy mogli znowu się zobaczyć - napisali organizatorzy na fanpage’u.

Kiedy będzie impreza? Organizatorzy wyjaśniają, że terminy zależą od decyzji ministerstwa zdrowia i władzy. 

- Obecnie nie możemy nic powiedzieć. To jest kwestia tego, czy będą uruchomione ogródki gastronomiczne, czy nie. Nie chciałbym niczego deklarować. Nie mam pojęcia, co wpadnie do głowy premierowi - mówi Damian Kogutiuk.

Gdyby pod koniec kwietnia obostrzenia zostały poluzowane, jest szansa że festiwal mógłby odbyć się na przełomie maja i czerwca.

- Jestem po rozmowie z burmistrzem. Wiemy, że w Gostyniu jesteśmy mile widziani. Na promocję potrzebujemy około miesiąca, żeby to dobrze zrobić. Będą „dmuchańce”, przyjadą wystawcy z dobrym jedzeniem od kuchni amerykańskiej, przez meksykańską do tajskiej. Chcieliśmy trochę rozruszać miasto i dodać kolorytu. Niestety, musieliśmy to odwołać - dodaje Damian Kogutiuk.