Lubią wymyślać, tworzyć i koloryzować w tym Borku Wlkp. A wszystko musi pójść gładko, tanecznym krokiem. Powinno być idealnie, śpiewająco. Największa impreza plenerowa, organizowana przez ośrodek kultury i gminę Borek - czyli święto miasta w tym roku odbyła się pod hasłem „Kolorujemy prawdziwe powietrze”. Jako gwiazdę wieczoru zaproszono zespół „Loka” z hitem pt. „Prawdziwe powietrze”, a mieszkańcom gminy zafundowano wspólne pokolorowanie powietrza różnorodnymi barwami.
Program Dni Borku został tak ułożony, aby każdy mieszkaniec znalazł w nim punkt dla siebie. Rozpoczęto występami „Od juniora do seniora”. Wtedy na scenie prezentowały się grupy wokalne i taneczne, działające przy ośrodku kultury, na zaproszenie organizatorów odpowiedzieli też artyści ze szkół i przedszkoli. Było też biesiadne show. Mieszkańcy Borku i okolic zostali „poczęstowani” śląskimi szlagierami. Wystąpili Andrzej Miś, Ewa Czajka i grupa Metrum, znani z TVS. Pokaz wokalno-taneczny to kolejne show, w wydaniu fit - bardzo lubiane przez społeczność gminy Borek. Na scenie pojawiły się odważne mieszkanki gminy, zgrabnie tańcząc do piosenek grupy wokalnej Trio Lidki Wytykowskiej.
Eko-szaleństwem okazał się punkt „Ubrania z żurnala”. Był to pokaz mody ekologicznej, przygotowany w ramach wcześniej ogłoszonego konkursu dla gminnych placówek oświatowych. Sama natura. Kilka grup pokazało kolekcję naturalnych ubrań: wieczorowych, codziennych i strojów przyszłości wykonanych z papieru, plastiku i innych materiałów, nadających się do recyklingu. Wyobraźnia zadziałała. A dzieci, kiedy je przygotowywały, bawiły się niczym projektanci tacy, jak Coco Chanel czy Paprocki&Brzozowski. Były suknie balowe wykonane z worków foliowych, resztek tapet, plastikowych kubków, słomek, talerzyków, torebki - kopertówki z pojemników na jajka, parasolki z elementów butelek po napojach chłodzących. Eko-dzieła były oceniane przez jury.
- Przed chwilą przenieśliście nas w niezwykły świat mody i pokazaliście, że można się nią doskonale bawić i nie potrzeba ogromnych pieniędzy, żeby fajnie wyglądać. Wystarczy trochę pogrzebać w kubełku na śmieci i wybrać fajne materiały, aby zrobić zaskakujące stylizacje - powiedziała Magdalena Przybylak, przewodnicząca jury, podsumowując konkurs. Przyznano dwa równorzędne wyróżnienia dla grupy Biedronki oraz klasy II w. Oprócz „biletu wstępu” na warsztaty rzeźbienia w glinie w boreckim ośrodku kultury, wyróżnieni otrzymali w nagrodzie korkowe tablice. Wygrała grupa „Pszczółki” z Przedszkola Samorządowego „Pod Dębem” w Karolewie, do której uczęszczają siedmiolatki.
- Spotykaliśmy się pięciokrotnie i za każdym razem działaliśmy przy wykonywaniu strojów przez bite 3 godziny. Najpierw zrodził nam się pomysł, aby to było w barwach natury i z każdym spotkaniem powstawały nowe pomysły. Mamy bardzo pomocnych rodziców i bez nich to by się nie udało. Każdy przynosił te odpady, które miał w domu, zbierałyśmy, dodawałyśmy - chciałyśmy, aby motyw naturalnych barw się odnajdywał, gdyż reprezentujemy przedszkole „Pod dębem”. Dzieci również były na tych spotkaniach i pomagały - powiedziała Karolina Szperlik, opiekunka grupy.
Sporo emocji wzbudził widowiskowy wyrzut kolorów Holi. Dzieci otrzymały barwniki wykonane z kolorowej kredy i na sygnał dyrektor ośrodka kultury Justyny Chojnackiej wyrzuciły je w niebo, tym samym pokolorowały powietrze. Do zabawy zachęcano także burmistrza Borku Marka Rożka, który na imprezie pojawił się w białej koszuli. Ale żona postawiła na swoim - bała się, że koszula się nie dopierze.
I niepotrzebnie - tuż po pokolorowaniu powietrza i ubrań boreccy strażacy zafundowali uczestnikom zabawy zbiorową łaźnię z tęczą. Woda puszczona z węża, w której hasały dzieci pomogła im się umyć. Był jeszcze jeden barwny i wybuchowy element święta miasta - po występie gwiazdy wieczoru niebo nad borkiem pokolorowały fajerwerki. A później dla mieszkańców przygotowano zabawę z DJ Marcinem.
