Zaproszonych na Dzień Seniora gości, m.in. wójta Pępowa Grzegorza Matuszaka oraz przewodniczącego rady gminy Zenona Rogalę, księdza Andrzeja Drobińskiego - proboszcza parafii pod wezwaniem świętej Jadwigi, a także delegacje z Klubu Senior Plus w Jutrosinie oraz Polskiego Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów z Gostynia powitała Mariola Żelazna, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Pępowie.
- Dziś, gromadzimy się razem, aby świętować wasz Dzień Seniora. Dziękuję za wasze zaangażowanie i obecność w różnych organizacjach, bo dzięki wam stają się one wyjątkowymi miejscami spotkań i wzajemnego wsparcia. Składam wam też najserdeczniejsze życzenia. Niech ten dzień będzie pełen radości, uśmiechów i pozytywnej energii. Życzę wam zdrowia, spokoju i pięknych dni w towarzystwie przyjaciół - zwróciła się do "jubilatów" kierownik pępowskiego GOPS-u.
Wójt też ma już "bliżej niż dalej"
Następnie głos zabrał włodarz Pępowa.
- Sprawdziłem w kalendarzu, że 14 listopada jest Ogólnopolski Dzień Seniora. Chciałbym życzyć niesłabnącego wigoru do działania, który nieraz już tutaj widziałem. Zapału do spotkań, żebyście się wymieniali doświadczeniem. Trochę też myślę o sobie, bo już mam bliżej niż dalej do wieku emerytalnego i niedługo będę mógł się do was zapisać - powiedział z uśmiechem wójt Grzegorz Matuszak.
Po oficjalnych przemowach przyszedł czas na chwilę relaksu, którą zapewniła Elżbieta Siama ze Srok występująca z krótkim recitalem na scenie Gminnego Ośrodka Kultury Sportu i Aktywności Lokalnej w Pępowie.
Bardziej niż metryka liczy się nasze nastawienie do życia
Dzień Senora był także doskonałą okazją do podyskutowania o "jesieni życia". "Paliwa" do tej dyskusji dał wykład psycholog klinicznej i społecznej Haliny Branickiej-Śniadeckiej zatytułowany "Przewaga wieku mentalnego nad wiekiem metrykalnym".
- Dzisiejsza szeroko pojęta popkultura wypiera śmierć. A śmierć jest elementem ludzkiego życia. Dlaczego tak się dzieje? Bo myślimy, że druga część naszego życia musi być obwarowana bólem, cierpieniem, chorobą i starością. Tak oczywiście wcale nie musi być. Bo starość to tylko kwestia mentalna. Można być 30-latkiem bardzo starym i 80-letnim człowiekiem mentalnie bardzo młodym - powiedziała specjalistka z zakresu psychologii.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.