Po ponad 3 godzinach obrad, szumnie zrobiło się na wczorajszej sesji Rady Miejskiej w Pogorzeli, kiedy do sali obrad wkroczyła grupa dzieci. Ich przedstawicielka odczytała z mównicy pismo i wraz z zebranymi podpisami złożyła je na ręce burmistrza Piotr Curyka.
W ostatnich latach można zaobserwować dynamiczny rozwój sportów ekstremalnych, szczególnie jazdy na deskorolce, hulajnodze, rolkach i rowerach BMX. Te sporty przyciągają coraz szersze rzesze dzieci i młodzieży, przy czym do ich uprawiania niezbędne są specjalnie przygotowane place – tzw. skateparki. W Pogorzeli takiego nie ma, dlatego dzieci weszły do sali z petycją.
- Jeździmy po ulicach, (…) narażamy siebie i przechodniów na niebezpieczeństwo, ryzykujemy potrąceniem przez przejeżdżające samochody – mówiła do radnych przedstawicielka grupy.
Zdaniem dzieci, skatepark byłby bezpiecznym miejscem do uprawiania sportów oraz rozwijania swoich umiejętności.
- W związku z brakiem w Pogorzeli takiego obiektu zwracamy się z prośbą o zbudowanie skateparku w naszym mieście. Jesteśmy przekonani, iż burmistrz Pogorzeli oraz rada miejska przychylą się do naszej inicjatywy – dodała dziewczynka.
Na ręce włodarza złożyła listę z podpisami osób (ponad 350 nazwisk), które wyraziły poparcie dla petycji. Burmistrz Piotr Curyk obiecał przemyśleć temat wraz z radnymi.
Więcej we wtorkowym Życiu Gostynia.