reklama

Dożynki w Domachowie 2024. "Bliźniakowi" sołtysa ukradli buty, jeden po drugim

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Dożynki w Domachowie 2024. "Bliźniakowi" sołtysa ukradli buty, jeden po drugim - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
51
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
KulturaKorowodem młodzieży sprzed miejscowej remizy i ośpiewaniem wieńca rozpoczęły się w niedzielę, 18 sierpnia 2024 roku, dożynki w sercu Biskupizny - Domachowie. Oczywiście w tradycyjnych przyśpiewkach z okazji święta plonów nie mogło zabraknąć humorystycznych odniesień, m.in. do codziennych zajęć mieszkańców, relacji rodzinnych, planów na przyszłość czy inwestycji gminnych.
reklama

Głównym motywem dożynek w Domachowie było podziękowanie za zebrane plony. Młodzież, w imieniu swoim i mieszkańców, dziękowała zarówno Bogu, jak i gospodarzom za ich ciężką pracę na roli - wspominając o obfitych zbiorach i składając życzenia pomyślności na przyszły rok.

W tym roku starostami dożynek byli Paulina i Paweł Serwatka, którzy dość często byli bohaterami przyśpiewek, a to za sprawą m.in. faktu, że starosta to jednocześnie były sołtys innej krobskiej wioski - Ziemlina, który po przeprowadzce na Biskupiznę zamienił sołtysowanie "na domachowski wieniec". 

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD MATERIAŁEM FILMOWYM

Dożynki w październiku?

Jeszcze bardziej zabawną atmosferę wprowadził sołtys Domachowa, Bogdan Pawlak.

 - Tak się złożyło, że żniwa już żeśmy dawno zakończyli. I teraz tak myślimy, czy te dożynki to faktycznie już teraz robić, czy może przełożyć na październik? Bo jest więcej kukurydzy na polach niż zboża i może zaczekamy aż ją "sprzątną". Ale z drugiej strony dożynki są zawsze po żniwach zbożowych, więc zostajemy - żartował gospodarz Domachowa. 

Kto "zwinął" obuwie na dożynkach w Domachowie?

Jednocześnie B. Pawlak nawiązał do pewnego śmiesznego wydarzenia w Domachowie.

- Mój "bliźniak" na końcu wioski stracił buty. Nie wiem, czyja to sprawka, ale proszę o zwrot - mówił pół żartem, pół serio sołtys, a chodziło o witacz dożynkowy, z którego nieznany sprawca, bądź sprawcy "zwinęli" obuwie.

Część "oficjalną" domachowskich dożynek zakończyło przekazanie wieńca na ręce starostów, władz wioski oraz gminy Krobia - tych ostatnich w osobie m.in. przewodniczącego rady miejskiej Mariusza Dudy, po której młodzież zaprosiła "starszyznę do tańca". 

- Jeżeli pogoda dopisze, to będziemy się bawić do białego rana - zapowiedział na koniec sołtys Bogdan Pawlak.

KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ FOTOREPORTAŻ

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama