Strażnicy miejscy od września regularnie sprawdzają paleniska węglowe w gospodarstwach domowych. Do dziś mają na koncie 270 skontrolowanych posesji w gostyńskiej gminie. Funkcjonariusze Straży Miejskiej w Gostyniu otrzymali kilka zgłoszeń o podejrzeniu, że na jednej z posesji, w zabudowie jednorodzinnej w mieście spalane są niedozwolone odpady. Patrol udał się pod wskazany adres. Właścicielowi posesji strażnicy przedstawili powód interwencji, a następnie sprawdzili zawartość pieca oraz miejsce, gdzie składowany był opał. Z paleniska pobrali próby popiołu, które wysłali do laboratorium. Ekspertyza odpadu paleniskowego wykazała, że w pobranym popiele znajdują się elementy wskazujące na spalanie niedozwolonych substancji.
- Okazało się, że tam są związki, które nie powinny się znaleźć. Próba przesiewowa pokazała w popiele odpady typu gwoździki, zamki, suwaki, napy od spodni, gwoździe na przykład od butów. A oprócz tego były tam kawałki drutów. Jeśli chodzi o przekroczenia związane z obecnością substancji chemicznej, w pobranych próbach stwierdzono miedź i wapno. To ostatnie świadczy o spalaniu w piecu kredowego papieru – mówi komendant straży miejskiej Andrzej Maćkowiak.
W związku z podejrzeniem o popełnieniu wykroczenia skierowano wniosek do sądu, który uznał, że właściciel posesji popełnił wykroczenie i wbrew zakazowi termicznie przekształcał odpady poza spalarnią wykorzystując do tego piec centralnego ogrzewania. Sąd uznał mieszkańca Gostynia za winnego i wymierzył karę grzywny w wysokości 500 zł.
