Jej historia rozpoczęła się 9 lat temu. W rodzinnym Gostyniu mieszkała do roku 2010. Tuż po maturze, mając 20 lat, dostała szansę pracy w Holandii, gdzie miała zostać tylko na okres wakacyjny. Do Polski już nie wróciła. Chęć przeżycia przygody okazała się silniejsza, odnalazła pasję do podróżowania. - Mam na swoim koncie pięć krajów, w których mieszkałam. Obecnie jestem w Lizbonie, w Portugalii – mówi Angelika Mayer. Tam odnalazła swoje miejsce na świecie.
Przez ostatnie pięć lat mieszkała w Manchesterze, w Anglii. Czuła, że to już „za długo”.
- Pogoda nie rozpieszczała, wciąż zimno i często padało. Prawie wcale nie było tam lata. Brytyjczycy szaleli w temperaturze 20 stopni C, a ja nadal w kurtce. W każdej chwili mógł spaść deszcz – relacjonuje.
Tam zaczęła tańczyć pochodzącą z Angolii i pełną zmysłowych ruchów kizombę, która podobnie jak podróżowanie – stała się jej pasją. Nogi powiodły ją do Portugalii, którą nazywa europejską stolicą kizomby.
- Przyjechałam do Lizbony za miłością... do tańca i szukać tego, czego nie zaznałam w Anglii – mówi Angelika.
Angelika dotychczas na każde święta Bożego Narodzenia leciała do rodzinnego miasta. W tym roku plan się nie powiedzie. Pierwszy raz od 9 lat spędzi je w innym kraju.