Energiczne, pełne pozytywnej energii i radości było zakończenie tanecznego sezonu w Szkole Tańca Desparado w Gostyniu. - Dziwny to był rok... Dobrze, że możemy znów wrócić do plenerowych pokazów i celebrowania wspólnie tanecznych sukcesów naszych podopiecznych - podsumowuje na fanpage’u Joanna Kaczor właścicielka i instruktorka tańca. Przygotowano też spontaniczną niespodziankę - charytatywny WITUŚ DANCE CHALLENGE.
Wituś Bayer z Piasków urodził się we wrześniu 2020 r. Kilka miesięcy temu jego rodzice dowiedzieli się o ciężkiej chorobie syna - nieoperacyjnym guzie mózgu. Długotrwałe leczenie, konsultacje z wieloma specjalistami oraz częste wizyty w warszawskiej placówce medycznej to sposoby na poprawę stanu zdrowia chłopca. Chłopiec jest obecnie leczony w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Wszystko to generuje koszty, dlatego rodzina i przyjaciele zwracają się do wszystkich ludzi dobrego serca o pomoc w walce o zdrowie "naszego małego, ale niezwykle dzielnego Wojownika, z którego twarzy nigdy nie schodzi uśmiech”.
Rodziców kilkumiesięcznego chłopca można wesprzeć za sprawą w licytacji, ale także przekazując 1% podatku lub poprzez stronę zobaczmnie.org/wplacam - PISZEMY TUTAJ.
Instruktorka Joanna Kaczor postanowiła zakończyć sezon 2020/2021 w szkole tańca, przygotowując pokazu grup tanecznych w plenerze. Zaprosiła swoich podopiecznych i ich rodziców na scenę do parku miejskiego w Gostyniu. Przy okazji tej imprezy zorganizowano WITUŚ DANCE CHALLENGE - charytatywny występ taneczny do utworu Master KG pt. „Jerusalema”. Challenge poprzedzony był warsztatami w kilku miejscach. Naukę choreografii do muzyki z piosenki „Jerusalema” instruktorka wraz z podopiecznymi dziećmi prowadziła w Szkole Podstawowej w Piaskach, w Domu Dziecka w Bodzewie, w Szkole Podstawowej nr 5 w Gostyniu. Joanna Kaczor chciała pokazać na czym polega pomysł, aby dzieci, młodzież i inne chętne osoby, które nigdy nie miały wcześniej styczności z tego typu układem tanecznym mogły się zapoznać. Próba generalna odbyła się w środę na gostyńskim rynku.
W przygotowaniach do akcji pomagało Stowarzyszenie Baza.
- Od najmłodszych lat uświadamiam dzieciom, że są osoby, które potrzebują pomocy. Organizuję akcje charytatywne i angażuję je jako wolontariuszy. Okres mamy wakacyjny, nie każdy mógł się zaangażować, gdyż bardzo wiele dzieci, również ze szkoły tańca wyjechało na wakacje. Byliśmy okrojeni, ale się udało - wyjaśnia Małgorzata Stachowiak prowadząca Stowarzyszenie Baza.
Joanna Kaczor, właścicielka szkoły Desperado na zakończenie sezonu tanecznego 2020/2021 poprosiła rodziców, aby zamiast kupować kwiaty na pożegnanie, wsparli Witusia i dorzucili złotówkę do puszki, w której zbierane były pieniądze na leczenie chłopca - małego wojownika.
Po energicznych i pełnych mocy pokazach grup tanecznych w sobotnie popołudnie (26 czerwca) w parku miejskim odbyło się Wituś Dance Challenge. Finałowy taniec trwał kilka minut, a wzięło w nim udział ponad 100 uczestników - do dzieci ze szkoły muzycznej przyłączyli się rodzice oraz inne osoby, które przyszły z zewnątrz.
- Byli to ludzie, którzy chcą pomagać. Cieszymy się, że mimo wszystko uzbieraliśmy taką kwotę. Nikt się tego nie spodziewał. To zawsze jakaś cegiełka dla chłopca, który tej pomocy potrzebuje - mówi Małgorzata Stachowiak ze Stowarzyszenia Baza.
W sumie na leczenie Witusia - małego wojownika uzbierano 2.160,36 zł. Ze wzruszeniem na wspólne działania szkoły tańca i stowarzyszenia Baza zareagowała rodzina chłopca.
- Zakręciła mi się łezka w oku... Dziękujemy za Wasze wielkie serca! - skomentowała mama na facebooku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.