Dziś tłusty czwartek, a to oznacza, że przed nami ostatni weekend karnawału. Mieszkańcy gminy Borek i ich goście postanowili nie czekać do „ostatków”, tylko bawić się na całego. W sali ośrodka kultury w najlepsze trwa Potańcówka Międzypokoleniowa.
Zabawę prowadzi DJ Wika - najstarsza w Polsce DJ-ka, która od 5 lat skutecznie rozkręca tego typu imprezy. Wirginia Szmit - bo tak brzmi jej prawdziwe nazwisko - ma 77 lat i nieźle sobie radzi za konsolą. To jej żywioł. - DJ Wika to ta, na którą dzisiaj czekaliśmy, ta która przyjechała z Warszawy, która 4 godziny spędziła w aucie. Pędziła autostradą, a przyjechał z nią Kris - powitała gwiazdę Justyna Chojnacka, dyrektor MGOK w Borku.
Obecnym na zabawie przybliżyła projekt „18+”, pomyślany dla dorosłych mieszkańców gminy, w ramach którego odbywa się impreza. Następnie dyrektor wręczyła kwiaty i podziękowała sponsorom, a później ruszyła potańcówka, w której bierze udział 124 osób. Jak tylko zabrzmiała muzyka, wiadomo było, że DJ Wika potrafi łamać stereotypy dobrymi hitami. W końcu rozkręca imprezy w całej Polsce, wkładając w to granie całe serce, a ze sceny do tańczących płynie niesamowita energia.
W Borku na powitanie z głośników popłynął hit Wojciecha Gąssowskiego pt. „Gdzie się podziały tamte prywatki”, a później było już tyko szybciej i dynamiczniej. Parkiet natychmiast zapełnił się tancerzami. Nie zabrakło pączków, kawy i zakąsek dla otuchy. A ciepła kolacja dodała sił. Przednia zabawa potrwa do północy.