Trzy sąsiadujące ze sobą sołectwa: Daleszyn, Dusina i Stary Gostyń zmówiły się i zorganizowały turniej wsi. Wszystko miało odbyć się na wiejskim boisku sportowym w Daleszynie, ale niepewna niedzielna pogoda, z zachmurzonym niebem, grożącym deszczem sprawiła, że zaplanowana impreza plenerowa odbyła się w świetlicy wiejskiej w Daleszynie. I też się udała.
Na placu przed świetlicą postawiono dmuchany zamek - to niesamowita frajda dla dzieci, były ławki i stoliki, przy których można było zjeść kiełbaskę z grilla. I tam też rozegrano jedną z konkurencji - wyścig pokoju w kapsle. Wewnątrz sali zorganizowano pozostałe rozgrywki.
Drużyny wyznaczone z poszczególnych wiosek rywalizowały w skokach w workach na czas i przeciąganiu liny. Sporo emocji wywołała konkurencja związana z ubijaniem piany z białek - startujące w niej panie miały swoją grupę kibiców, którzy głośno im dopingowali, przekrzykując się wzajemnie. Czteroosobowe drużyny rywalizowały również w jeździe na stacjonarnym rowerze - liczyła się współpraca członków ekipy i sprawność fizyczna. Wygrywała ta drużyna, która w ciągu 10 minut „wydeptała” najwięcej kilometrów. Dzieci też miały co robić - zabawy wymyślał dla nich animator, ale włączali się w nie także dorośli. W przerwach między konkurencjami można było skosztować smacznych słodkości, napić się kawy lub herbaty.
Kiedy w świetlicy trwały zawody, na boisku drużyny z 3 sołectw rywalizowały w turnieju piłki nożnej. Mecze rozegrano w kategorii seniorów i juniorów. Wyniki pokazały, że najlepszych piłkarzy ma Stary Gostyń - ta wioska była nie do pokonania.
A które sołectwo okazało się w ogóle najlepsze w niedzielnym turnieju wsi? Podsumowanie w najbliższym „Życiu Gostynia”
