Nowa metoda działania oszustów, którzy rozsyłają sms-owe informacje o rzekomych niedopłatach (np. za internetowe zakupy). Większość ludzi nie czyta dalszych informacji i przelewa „brakującą kwotę”. Tym sposobem otwiera oszustowi furtkę do swojego konta. Dwa takie przypadki zanotowano w sąsiednim powiecie. Dwie osoby straciły 16 tysięcy złotych.
Do Komendy Powiatowej Policji w Śremie zgłosiły się dwie osoby, którym oszuści wysłali wiadomość tekstową na telefon komórkowy, w której był niebezpieczny link. Z sms-a, którego otrzymała kobieta wynikało, że ma natychmiast wpłacić zaległość w wysokości 4,87 zł, bo sprawa trafi do sądu. Natomiast z sms-a, który trafił do mężczyzny, wynikało, że jego konto w serwisie ogłoszeniowym zostanie zablokowane, bo wymagana jest dopłata – 0,76 zł, a czas na wpłatę to 60 minut. W obu tych sms-ach były niebezpieczne linki, po kliknięciu których osoby zostały przekierowane na strony internetowe stworzone przez oszustów. W ten sposób przestępcy uzyskali dostęp do ich rachunków bankowych, z których ukradli pieniądze.
Po ukazaniu się artykułu w papierowej wersji Życia Gostynia, otrzymaliśmy wiadomość od Czytelniczki.
- Właśnie czytam waszą gazetę i wiadomość o tych oszustwach SMS. Sama w to nie wierzę, ale przed chwilą takiego dostałam. To na bank oszuści bo zawsze płacę taką sama kwotę - poinformowała Magda.
Po umieszczeniu ostrzeżenia na naszym profilu facebookowym okazało się, że takich osób wśród naszych Czytelników, jest więcej. Głównie otrzymywali treści "Prosimy o natychmiastową spłatę zaległej kwoty za usługi telekomunikacyjne lub numer zostanie zablokowany" z podaną kwotą i linkiem. Rozmowę zobaczycie TUTAJ.
Policjanci przypominają, że oszuści działają w różny sposób i apelują o ostrożność. Nie klikajmy bezrefleksyjnie w linki. Sprawdźmy u źródła, czy faktycznie mamy jakieś finansowe zaległości.