Przed kilkoma tygodniami wójt Wiesław Glapka przedstawił radnym gminy Piaski informację dotyczącą postępowania przetargowego na budowę kanalizacji sanitarnej w Bodzewie. Wtedy włodarz wyraził nadzieję, że ze względu na rodzaj robót, do postępowania przystąpi duża liczba potencjalnych wykonawców, a co za tym idzie będą niższe ceny zaproponowane przez przedsiębiorstwa biorące udział w procedurze o udzielenie zamówienia publicznego.
- Do przetargu przystąpiło aż 17 oferentów - oznajmił piaskowskim rajcom na komisjach wspólnych przed ostatnią sesją rady gminy wójt Glapka. Choć tak duża liczba przystępujących do przetargu wzbudziła poruszenie wśród rajców, jednak dopiero po zrelacjonowaniu przez wójta rozpiętości cenowej ofert radni złapali się za głowy.
Jaka jeszcze wiadomość dotycząca przetargu zszokowała piaskowskich radnych? Dlaczego urzędnicy gminy Piaski zażądali od niektórych oferentów wyjaśnień? Czemu samorządowcom spieszyło się z ogłoszeniem i rozstrzygnięciem przetargów, nie tylko na kanalizację w Bodzewie?
Czytaj w aktualnym wydaniu „Życia Gostynia”.