Święty Mikołaj wraz z pomocnikami zajrzał dziś do dzieci z Grodnicy (gm. Borek). Przyjechał bryczką, którą ciągnęły kucyki. Trzynaścioro najmłodszych mieszkańców wioski spotkało się z brodatym gościem w wiejskiej świetlicy. Ubrany w czerwony płaszcz Mikołaj, wysiadając z bryczki, wytargał duży wór. Co tam było? Wyczekiwane przez maluchy prezenty - słodycze, owoce i poduszeczki.
Zanim dzieci je otrzymały, musiały wykonać zadanie specjalne. Szybko trzeba było przypomnieć sobie wiersz lub piosenkę, a tym, którzy mieli kłopoty z pamięcią lub ze strachu czy przejęcia „odebrało im mowę”, Święty Mikołaj podstawiał drewnianą laskę, przez którą należało przeskoczyć. Brodaty gość nikomu nie pobłażał, nawet sołtysowi Marianowi Zimlińskiemu czy dziennikarce gostynska.pl., mimo zapewnień, że w minionym roku byli grzeczni.
ZOBACZ, gdzie urodziły się trojaczki?