Miała być duża uroczystość – było skromne strzelanie. Bracia kurkowi z Pogorzeli nie mogli zorganizować zaplanowanego na 7 czerwca jubileuszu. Zdecydowali przełożyć plany na kolejny rok. - Obyśmy byli zdrowi i nic złego już nas nie spotkało – mówi prezes bractwa.
W ubiegłą niedzielę na terenie strzelnicy miała odbyć się uroczystość z okazji 30-lecia reaktywacji Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Pogorzeli. Plany popsuła epidemia koronawirusa. - Obostrzenia są poluzowane, ale na uroczystość chcieliśmy zaprosić osoby z innych bractw, a nie każdy decyduje się już na takie wyjazdy. Poczekamy aż wszystko się uspokoi. Spoglądamy z nadzieją na przyszły rok, a w tym odwołujemy ważne wydarzenia – mówi Eugeniusz Gumienny, prezes KBS.
Bracia spotkali się więc 31 maja, w kameralnym gronie, na statutowym strzelaniu. Z zachowaniem obowiązujących zasad bezpieczeństwa. Królem Kurkowy AD 2020 został Marek Kaniewski.