Osoby z duszą skauta, gotowe do służby ojczyźnie, które kiedyś były harcerzami, otrzymały wiele okazji do wspólnych spotkań i wspominania czasów harcerskich przygód. Z okazji 110-lecia gostyńskiego harcerstwa, w naszym mieście odbył się wyjątkowy, jubileuszowy zlot hufca ZHP Jarocin, pod hasłem „Harcerskie Lilijki”.
Wzruszająca wystawa fotograficzna na rynku w Gostyniu
U mieszkańców Gostynia mnóstwo wspomnień z czasów służby i samodoskonalenia w harcerstwie odżyło podczas oglądania wystawy fotograficznej, którą - po donośnym pozdrowieniu „Czuwaj!” - otwarto w sobotę, 24 maja, w sercu miasta. Obecne były zuchy, a także harcerze - w tym harcerze starsi, wędrownicy i instruktorzy, a także przyjaciele, na których harcerze zawsze mogą liczyć. Nie zawiedli się na nich również podczas przygotowywania jubileuszowej wystawy fotograficznej.Na planszach w kolorze szaro-zielonych harcerskich mundurów umieszczono zdjęcia bijące echem mniej lub bardziej odległej przeszłości, ale też czasów reaktywacji harcerstwa w Gostyniu. Fotografie, czyli dokumentowane wydarzenia, zawierają mnóstwo wspomnień pełnych harcerskich ideałów, służby, warty i czaru ogniska. Niejedna z oglądających je osób wzruszała się lub tajemniczo uśmiechała, chociażby na widok zdjęć z obozów.
- W ciągu tych 110 lat tyle w życiu harcerskim się wydarzyło, że na fotografie nie wystarczyłoby miejsca nawet i na 100 tego rodzaju tablicach, żeby przedstawić na nich wszystkie dokumentalne wspomnienia. Z ogromną radością w sercu my - instruktorzy - patrzymy na nowe pokolenie gostyńskich harcerzy. Cieszymy się, że tylu młodych ludzi chce, tak jak my, przeżywać harcerskie przygody. Może za 40 lat, z okazji 150-lecia harcerstwa w Gostyniu i oni zorganizują podobną wystawę - mówiła prowadząca sobotnie spotkanie na gostyńskim rynku.
Symbolicznego przecięcia wstęgi, które oficjalnie otworzyło wystawę jubileuszową, dokonały przedstawicielki senioralnego środowiska harcerzy: druhna Kazimiera Janiszewska i druhna Kazimiera Kuberka, a także komendant hufca ZHP Jarocin Krzysztof Pelec oraz burmistrz Gostynia Jerzy Kulak.
- Bo nikt nie ma z nas tego, co mamy razem. Każdy nosi ze sobą to, co ma najlepszego. Zatem, aby wszystko mieć, potrzebujemy siebie razem. Druhno, druhu ręka w rękę z nami idź! - donośnie zabrzmiało z serc harcerzy w Gostyniu.
Z rynku harcerze, uczestniczący w zlocie, przeszli ulicami miasta w kierunku Szkoły Podstawowej nr 3 w Gostyniu, gdzie rozłożono harcerskie miasteczko.
Rockowa kapela WBH wystąpiła dla harcerzy w Gostyniu
W sobotni wieczór w położonym w sąsiedztwie ośrodku kultury Hutnik zabrzmiały donośne rockowe rytmy. Zuchy i harcerze obecni na jubieluszowym zlocie, a także ich rodzice, opiekunowie i instruktorzy uznali, że przyszedł czas na dobrą zabawę z mocnym akcentem i - dając upust energii - zaszaleli, kiedy kapela zagrała w rockowej i punkrockowej aranżacji piosenki harcerskie i turystyczne. W skład zespołu, który powstał w 2012 r., wchodzą muzycy ze skautową przeszłością, którzy mają też za sobą rockowe doświadczenia. Jednak harcerska dusza nigdy w nich nie wygasła. Dlatego postawili sobie za cel - oprócz pokazywania rockowej siły - popularyzację ruchu harcerskiego wśród młodych ludzi.Publiczności, która powitała muzyków w Gostyniu, słowa były doskonale znane, więc koncert tym bardziej przypadł wszystkim do gustu. Energetycznie zabrzmiały takie piosenki, jak: „Krajka,” „Płonie ognisko,” czy „Hej przyjaciele”, a nawet „Moja fantazja”, którą dla dzieci znacznie spokojniej śpiewał zespół „Fasolki”. Impreza była przednia i na pewno zostanie zapamiętana na długo zarówno przez artystów, jak i zuchów oraz harcerzy.
Polowa msza święta w harcerskim miasteczku
W niedzielę, 25 maja, przyszedł czas rozstania. Do harcerskiego miasteczka zaproszono kapłanów: misjonarza ks. Wojciecha Grzymisławskiego oraz ks. Pawła Ogrodnika COr. z klasztoru na Świętej Górze, który celebrował polową mszę św., aby podziękować za 110 lat istnienia wspólnego harcerskiego ruchu na ziemi gostyńskiej.
- Aby dziękować za tych, którzy tą harcerską przygodę na tej ziemi rozpoczęli, aby dziękować także za tych, którzy dzisiaj tę harcerską przygodę kontynuują. To wielkie wyzwanie, wielka odpowiedzialność, ale od początku ten ruch zawsze miał na celu uwielbienie Boga i służbę dla drugiego człowieka i dla ojczyzny. Bardzo się cieszę, że gromadzicie się tutaj dziś, że po tych 110 latach nadal drużyna harcerska w Gostyniu funkcjonuje - mówił ks. Paweł Ogrodnik, witając wszystkich, którzy odpowiadają za harcerską drużynę, a także przełożonych wspólnoty harcerskiej z Jarocina.
Ks. Wojciech Grzymisławski, kiedy dowiedział się o zlocie przyznał, że „nie mógł tutaj nie być”, gdyż od trzeciej klasy szkoły podstawowej należał do harcerstwa, a następnie budował drużyny skautingowe na misjach w Chile.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.