Mieszkańcy Goli udowodnili, że lubią pomagać potrzebującym i - podobnie, jak mieszkańcy powiatu gostyńskiego - w niedzielę stali się częścią grających dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Bawili się przy tym wesoło i znakomicie. Finał w Goli miał rozpocząć się II golskim biegiem wielkoorkiestrowym. Organizatorzy
odwołali go, aby wskutek znacznego oblodzenia trasy nie narażać uczestników na ewentualne urazy. O godz. 13.30 Finał ruszył pełną parą. Zorganizowano licytację ponad 150 zestawów darów od 77 darczyńców. Obecni w wiejskiej świetlicy „bili się” o kamerę cyfrową (sprzedana za 250 zł), o lot paralotnią czy karnet na krytą pływalnię. Odbył się pokaz działania samochodowych powietrznych poduszek bezpieczeństwa kierowcy i pasażera, występ dzieci uczęszczających na „Muzyczną Świetlicę” w Goli.
Druhowie przypomnieli też elementy udzielania pierwszej pomocy i przygotowali pokaz, jak nie gasić płonącej patelni z olejem. Grający dla Wielkiej Orkiestry w Goli mogli w zamian za datek do puszek skosztować gorącego żurku, kiełbasek z „zimowego” grilla, placków upieczonych przez panie ze Stowarzyszenia „Pozytywni”, czy napić się kawy lub herbaty. Całość, około godz. 17.00, zakończyło światełko do nieba, które zostało odpalone z „kortów”. Organizatorom finału w Goli (jednostka OSP Gola) udało się wspólnie zebrać 10 389 zł.
[AKTUALIZACJA 12.01 godz. 11.05]
W Goli w tym roku padł rekord. Zebrane podczas 24. finału WOŚP pieniądze przeliczono ponowinie i okazało się, że... kwota ofiarowana dla Wielkiej Orkiestry przez mieszkańców jest większa od poprzedniej o równe 500 zł.
- Jeden z naszych darczyńców przekazał ów datek na nasze konto OSP. Pieniądze zostały już przelane na konto WOŚP. Tym samym o ponad 40 zł pobiliśmy zeszłoroczny rekord - cieszy się sołtys Goli Paweł Stachowiak.