Biesiada Karnawałowa w Pogorzeli, tradycyjnie w tłusty czwartek
- Dzisiaj sama „młodzież”, uśmiechnięta – stwierdził Mariusz Ossowski, dyrektor MGOK w Pogorzeli, witając gości, siedzących na widowni. – Dzisiaj jest taki szczególny dzień. Tak uśmiechniętych osób dawno nie widziałem w jednym miejscu – uzupełnił.
Na Biesiadę Karnawałową do Pogorzeli przyjechały kapele, grupy i zespoły śpiewacze z Kobylina, Jarocina, Głuchowa, a także Jaraczewa, Jarocina, Dobrzycy, Żerkowa, z miejscowości Długie Stare, Kamieniec i z Piasków.
Gospodarzami imprezy był zespół śpiewaczy Jawor oraz pogorzelski ośrodek kultury. Zanim biesiada rozkręciła się na dobre, ich szefowa - Maria Klemecka, życzyła wszystkim wspaniałej zabawy i dobrego humoru.
- Kto śpiewa, troski rozwiewa, a muzyka i piosenka łączą wszystkich ludzi – powiedziała szefowa zepsołu Jawor, zachęcając do biesiadowania.
Z tego, że Pogorzela w tłusty czwartek jest rozśpiewana seniorskimi głosami ucieszył się burmistrz Piotr Curyk, który dobrze wie, z jakim wigorem potrafią biesiadować członkowie grupy Jawor i ich przyjaciele.
- Nieraz jako burmistrz bywałem na waszych spotkaniach. Średnia wieku jest zawsze taka sama, wy się nigdy nie starzejecie – stwierdził pogorzelski włodarz.
Na Biesiadzie Karnawałowej w Pogorzeli był nie tylko śpiew, ale także tańce
Sceniczne występy przed publicznością otworzyli gospodarze i organizatorzy imprezy, prezentując swój nieformalny hymn, do którego słowa ułożyła Grażyna Jarus.
- My jesteśmy Jaworem, my śpiewamy z humorem i co wtorek się tu spotykamy. Ktoś narzeka na życie, ktoś się nudzi – mówicie. My śpiewamy i nie narzekamy – przedstawiła grupę Maria Klemecka.
W ośrodku kultury nie tylko śpiewano na scenie. Zgodnie z zasadą, że kiedy trwa karnawał to muszą być tańce, zespół ludowy Jawor ze swoją charyzmą zachęcił obecnych gości do tańca. Nie trzeba było długo czekać, biesiadujący postanowili spełnić życzenia gospodarzy imprezy oraz samorządowców i kiedy tylko z głośników wybrzmiało zaproszenie, deski przed sceną zaskrzypiały i pojawiły się pierwsze pary tancerzy, z czasem goście rozkręcili się na dobre.
Repertuar uczestników biesiady stanowiły covery przebojów znanych polskich wykonawców. Były ludowe przyśpiewki, a także piosenki traktujące o miłości, ze względu na zbliżające się walentynki. Frekwencja dopisała, z czego bardzo zadowoleni byli główni organizatorzy. Do Pogorzeli przyjechały wszystkie zaproszone zespoły śpiewacze, teatr z Chumiętek oraz goście. Zabawa trwała kilka godzin.
Zespół Jawor z Pogorzeli zaprasza w swoje szeregi
Nie była to pierwsza biesiadna impreza w Pogorzeli.
- Można właściwie powiedzieć, że to pierwsza biesiada w karnawale, wcześniej robiliśmy w plenerze biesiady majówkowe lub jesienią, kiedy hasło przewodnie brzmiało „Życie jest teatrem” – wyjaśniła Maria Klemecka.
Szefowa Zespołu Jawor zachęca zainteresowanych śpiewaniem do wstąpienia w szeregi zespołu, gdzie panuje rodzinna atmosfera i sporo się dzieje.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.