Ciąg dalszy afery związanej z rozcieńczaniem mleka w Spółdzielni Mleczarskiej w Gostyniu. 15 września policjanci z komendy wojewódzkiej zatrzymali kolejną grupę osób, podejrzanych o to, że mogli współuczestniczyć tym oszustwie. Przypomnijmy - procedr polegał na rozcieńczaniu mleka wodą, zawyżaniu wskazań urządzeń pomiarowych i wyłudzaniu pieniędzy ze spółdzielni mleczarskiej. Te praktyki prowadziły również do oszukiwania rolników.
- W środę funkcjonariusze wojewódzcy zatrzymali kolejną grupę 11 osób podejrzanych o współudział w procederze. Wśród zatrzymanych są byli i aktualni pracownicy Spółdzielni Mleczarskiej w Gostyniu, a także kierowcy wożący mleko oraz rolnicy - wyjaśnia mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Poznaniu.
Zgodnie z informacjami rzecznika policji, tym osobom są stawiane zarzuty związane z oszustwem, polegającym na wyłudzaniu pieniędzy na szkodę zakładu, ale także z zdziałaniem na szkodę rolników.
- Były również takie sytuacje, że zatrzymani okradali uczciwych rolników z mleka. Jeśli jakiś hodowca bydła mlecznego, dajmy na to odstawiał dziennie 200 litrów mleka, to oni wykazywali że w sumie odstawił 150 litrów, a 50 litrów było przepuszczane przez nieuczciwych - dodaje Andrzej Borowiak.
Dziś w Komendzie Wojewódzkiej Policji trwają przesłuchania zatrzymanych osób, jutro zapadną decyzje, jakie będą dalsze kroki postępowania.
Proceder działania na szkodę spółdzielni polegał między innymi na dolewaniu do mleka wody i zawyżaniu w ten sposób ilości dostarczanego mleka. Druga metoda polegała na zafałszowywaniu wskazań urządzeń pomiarowych i sztucznym zawyżaniu ilości odbieranego mleka. Spółdzielnia wypłacała rolnikom wyższe kwoty niż powinna. Rolnicy potem dzielili się nadwyżką z nieuczciwymi pracownikami spółdzielni.
Według informacji zebranych przez policjantów podejrzane osoby, powiązane w różnych konfiguracjach personalnych, mogli działać w ten sposób kilka lat. Straty wyrządzone zakładowi mleczarskiemu mogą sięgnąć kilku milionów złotych.
Postępowanie karne jest prowadzone w tej sprawie od połowy 2019 roku. Większość osób podejrzanych w tej sprawie i dotychczas zatrzymanych przyznała się do oszustwa. Za tego rodzaju przestępstwo grozi kara do 10 lat więzienia.