- W tym roku sezon zachorowań rozpoczął się bardzo wcześnie – stwierdzają mieszkańcy naszego powiatu oraz pracownicy służby zdrowia. W ubiegłym roku „sezon na grypę” rozpoczął się dopiero w połowie lutego. Tegoroczne zawirowania chorobowe, rozpoczęły się miesiąc wcześniej, w połowie stycznia.
Pracownicy gostyńskich przychodni lekarskich przyznają, że jest to pracowity okres, a lekarze przyjmują dużo więcej pacjentów. - Jest ogromny wzrost zachorowań. Mamy bardzo dużo pracy i przyjmujemy dziennie bardzo dużo dzieci – wyjaśnia doktor Katarzyna Lisiecka. Także władze gostyńskiego szpitala podjęły odpowiednie kroki, aby zapobiec ewentualnym zachorowaniom na grypę wśród pacjentów. Początkowo, obowiązywało tam ograniczenie odwiedzin do jednej osoby przy pacjencie. Od niedzieli, 29 stycznia, zakaz zaostrzono, pacjentów nie można odwiedzać.
Informacje dotyczące liczby zachorowań na grypę przekazywane są przez lekarzy Państwowemu Powiatowemu Inspektorowi Sanitarnemu w Gostyniu w postaci tygodniowych meldunków o zachorowaniach i podejrzeniach zachorowań na grypę. - Pomimo obserwowanego wzrostu liczby zachorowań na grypę, czy infekcji grypopodobnych w powiecie gostyńskim, z całą pewnością nie możemy mówić o epidemii grypy. Każdego roku na przełomie miesiąca stycznia i lutego zauważalny jest wzrost liczby chorych na grypę i schorzenia grypopodobne; jest to tzw. grypa sezonowa – uspokaja dyrektor Powiatowej Państwowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Gostyniu.
Ile było zachorowań w poszczególnych tygodniach tego roku? Jak odróżnić grypę od przeziębienia? Czego powinniśmy unikać? O tym w bieżącym wydaniu Życia Gostynia.
