reklama

Statek „Krajan” za 60 tysięcy zacumował na placu zabaw. Radość dzieci - bezcenna

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Statek „Krajan” za 60 tysięcy zacumował na placu zabaw. Radość dzieci - bezcenna - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kobieta i dzieckoSpołeczność wsi Krajewice, w gminie Gostyń, w sobotę świętowała. A miała ku temu świetną okazję. Na placu zabaw przed świetlica pojawił się statek - Krajan. Niezwykły, ogromny, kolorowy, z niespodziankami - zabawkami dla dzieci. Gwarancja przygód. - Gdyby dwa lata temu ktoś nam powiedział, że będziemy tutaj stali i realizowali tak wielką inwestycję, jak powstanie tego statku, to nikt by nam nie uwierzył. Powiedziałby, że "w tak podzielonych Krajewicach to się na pewno nie uda, bo prędzej się pokłócicie niż coś zrobicie". A pomimo tego stoimy tutaj, integrujemy się i mamy pole do działania. To działamy - mówiła podczas otwarcia Izabela Wojtkowiak.
reklama

Symboliczne otwarcie nowego urządzenia na placu zabaw było okazją do zorganizowania integracyjnej imprezy przed świetlicą. Przy statku przygotowano konkurs dla dzieci. Pod namiotem najmłodsi mieszkańcy malowali własnoręcznie koszulki. Kreatywnością i pomysłowością mogli popisać się też przy malowaniu na folii. Członkinie KGW Krajewice przygotowały poczęstunek - ciasto, gofry, a także lemoniadę oraz kawę. 

Zamontowanie statku na wiejskim placu zabaw dla dzieci to I etap realizacji projektu pn. - „Bezpieczna przystań edukacja - rejs statkiem Krajan”. Fundatorem nowego urządzenia w Krajewicach jest firma De Heus - lider w produkcji pasz dla zwierząt w Polsce. Podczas sobotniego spotkania Grzegorzowi Skorupskiemu - zastępcy burmistrza symbolicznie przekazano akt własności nowej, oryginalnej zabawki. Później nastąpiło symboliczne przecięcie wstęgi. Po zakończeniu uroczystej ceremonii droga na statek dla dzieci była już wolna.

reklama

Jak to się stało, że statek „Krajan” latem „dopłynął” do Krajewic?

- Tworzyliśmy strategię odnowy wsi i tam mamy mnóstwo zebranych pomysłów. Już podczas spotkań powstał pomysł sprowadzenia statku. A że na darzyła się okazja pozyskania środków od producenta pasz, to jeden z punktów mogliśmy odhaczyć. Już w strategii nie musieliśmy tego umieszczać - wyjaśniła Izabela Wojtkowiak, koordynatorka projektu.

Napisano wniosek o dofinansowanie pomysłu do firmy De Heus, która jest na świecie wiodącym producentem pasz dla bydła, drobiu i trzody chlewnej. Jest też liderem jeśli chodzi o produkcję i ilość wyprodukowanych pasz w Polsce.

- Kiedy jest się liderem, wiele oczu przygląda się naszej działalności. A to wymaga od nas wzięcia odpowiedzialności nie tylko za to co produkujemy i co dowozimy do hodowców i czym żywimy zwierzęta. Ale musimy wziąć na siebie także działalność społeczną. A w naszym rozumieniu oznacza to wspieranie takich inicjatyw, jaka się dokonała w Krajewicach - zdradził przedstawiciel De Heus. - Jako firma mamy ogromny szacunek do lokalności społecznych. Cieszymy się, że coś możemy robić razem - dodał.

reklama

Zwrócił uwagę na hasło przewodnie firmy: Robimy więcej niż pasze, które - jak zaznaczył - firma właśnie realizuje w takich projektach, jak w Krajewicach. Wioska starająca się o dotację, musiała zagwarantować wkład własny. Decyzją mieszkańców przekazano na ten cel 5 tys. zł z funduszu sołeckiego, 1 tys. zł pochodziło z lokalnej zbiórki.

W sumie zamontowanie statku na placu zabaw w wiosce kosztowało 62 tys. zł. Oprócz kwestii finansowych duże znaczenie miała integracja mieszkanców, ich ogromny wkład i solidarne zaangażowanie podczas przygotowywania do realizacji projektu.

- Gdyby tego nie było, to koszty sprowadzenia statku do wioski byłyby o wiele wyższe - opowiadała Izabela Wojtkowiak.

Kiedy w marcu 2021 r. okazało się, że Krajewice zakwalifikowały się do realizacji projektu przez firmę De Heus, mieszkańcy solidarnie rozpoczęli przygotowania do sfinalizowania pomysłu.

reklama

- Rozpoczęło się zamawianie tablic edukacyjnych, ustalanie ich treści. Trzeba było wybrać bezpieczny statek i przygotować miejsce, gdzie miałby stanąć. Kilkadziesiąt godzin wspólnych działań. Łącznie może 20 osób zawsze było zaangażowanych - zdradza Izabela Wojtkowiak. 

Zamontowanie statku na wiejskim placu zabaw dla dzieci to dopiero I etap realizacji projektu. Kolejne zajęcia odbędą się pod koniec lipca i w sierpniu.

- Roboczo postawiono przy statku 4 tablice tematyczne, które informują o zaplanowanych w najbliższych tygodniach warsztatach. Dzieci na zajęciach będą miały okazję poznać roślinność, jak i zwierzęta, które żyją w parku. Zorganizujemy dla najmłodszych mieszkańców naukę wędkowania, jak również opowiemy w sierpniu o segregacji odpadów oraz o bezpieczeństwie w wiosce. Tablice na ten czas zostaną przeniesione do parku - wyjaśniła Izabela Wojtkowiak.

reklama

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama