Patronem szkoły w Pudliszkach "nie jest król z dalekiej przeszłości, żadna posągowa postać ani piękny symbol, lecz człowiek z krwi i kości"
To już drugi rok, gdy społeczność uczniowska Szkoły Podstawowej imienia Stanisława Fenrycha w Pudliszkach grą miejską honoruje Dzień Patrona.
- W poprzednim roku w grze brały udział klasy 4-8, w tym postanowiliśmy włączyć do zabawy także młodsze roczniki - tłumaczy opiekująca się biblioteką Anna Przybył.
P oficjalnym otwarciu uroczystości klasy 1-3 wyruszyły na plac gry zatytułowanej "Zagubione zdjęcie", a starsze roczniki z klas 4-8 musiały zmierzyć się z "Supermocami Fenrycha".
W organizację miejskich inicjatyw włączyli się także sołtys, Ochotnicza Straż Pożarna w Pudliszkach, "spuścizna" Stanisława Fenrycha, czyli firma Kraft Heinz Pudliszki. Natomiast ilustracje do będącego częścią gry teatrzyku kamishibai, które zrobili własnoręcznie uczniowie i nauczyciele, powstały we współpracy z Pracownią Malarstwa i Rysunku Tatiany Bartków z Krobi.
- Patronem naszej szkoły nie jest żaden król z dalekiej przeszłości, żadna posągowa postać ani piękny symbol, lecz Stanisław Fenrych - człowiek z krwi i kości, który mieszkał tu niedaleko. Chodził po tej ziemi, pracował z naszymi dziadkami i pradziadkami, odpoczywał w parku pod wielkim platanem, odwiedzał "Porąbkę". Znał i kochał Pudliszki, spędził tu najlepsze lata swego życia. Miał mnóstwo marzeń, pomysłów i dużo zapału. Pracował z ludźmi i dla ludzi. To dzięki niemu Pudliszki rozkwitły i kwitną do dziś. Zostawił nam swoje dziedzictwo - fabrykę, której komin widać z daleka oraz prawdziwe wartości, z których powinniśmy uczynić życiowe drogowskazy - tymi słowami drugą grę miejską dla starszych roczników rozpoczęła polonistka Karina Szymankiewicz.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD GRAFIKĄ - KLIKNIJ, żeby PRZECZYTAĆ FOTOREPORTAŻ
"Świętujemy dzień naszego patrona, żeby pamiętać i naśladować Stanisława Fenrycha"
Jak przypominały organizatorki gry miejskiej, jej celem było zarówno urozmaicenie Dnia Patrona, ale przede wszystkim przypomnienie, jak wyjątkowym człowiekiem był twórca sukcesu "Pudliszek".
- Przygotowaliśmy punkty, w których czekają na was różnorodne zadania. Sprawdzimy, jak umiecie liczyć czy, jak dobrze znacie postać naszego patrona? A wy dowiecie się, czy potraficie go naśladować? Na każdej stacji zdobędziecie ważne hasło - jedną z supermocy Stanisława Fenrycha - tłumaczyła A. Przybył.
Rozwiązując zadania m.in. matematyczne oraz językowe czy bawiąc się hydronetką strażacką w różnych lokalizacjach na terenie Pudliszek: szkole, parku, remizie OSP, jak również przetwórni owocowo-warzywnej Kraft Heinz uczestnicy poznawali "supermoce", którymi przez całe swoje życie kierował się słynny przedsiębiorca i społecznik, jak: nauka, kreatywność, praca, szacunek, odwaga, empatia, współpraca, odpowiedzialność, patriotyzm i uczciwość.
- Zawsze wierzyłem, że człowiek nie istnieje tylko dla siebie, ale dla drugiego człowieka, dla wspólnoty, dla przyszłości. W Pudliszkach próbowałem stworzyć coś więcej niż tylko fabrykę. Pragnąłem miejsca, gdzie postęp idzie w parze z godnością, gdzie szacunek do pracy równa się szacunkowi do człowieka. Pracujcie jak pszczółki - cicho, wytrwale, wspólnie - a owoce tej pracy przetrwają pokolenia. Poznaliście dziś moją drogę. Nie zostawiam wam złota, ale coś cenniejszego - idee, które przetrwają, jeśli będziecie im wierni. To wasze supermoce. Działajcie mądrze. Bądźcie dumni z miejsca, z którego pochodzicie. Dbajcie o siebie nawzajem - zwrócił się podczas finału gry miejskiej do wszystkich uczennic i uczniów pudliszkowskiej podstawówki "Fenrychowy duch".
Potomkowie słynnego przedsiębiorcy są dumni z tego, jak kultywuje się jego pamięć w pudliszkowskiej podstawówce
Całej grze miejskiej przyglądał się Michał Fenrych, wnuk Władysława Fenrycha, brata Stanisława. I jak sam przyznawał, choć nie miał szczęścia osobiście poznać swojego słynnego przodka, jedynie jego żonę Teresę, to bardzo bliskie są mu wartości wyznawane przez założyciela jednej z najbardziej znanych marek handlowych w Polsce.
- Jego historia, choć wspaniała, obfituje w wiele smutnych momentów, choćby ten dotyczący ostatnich lat jego życia. Sam interesuję się wieloma jego aspektami na przykład mało znanym fragmentem losów w czasie okupacji hitlerowskiej podczas wysiedlenia do Generalnego Gubernatorstwa. Tam, w Tarnowie zarządzał tartakiem, który nazywany był kopyciarnią [w zakładzie produkowano szczotki oraz drewniane podeszwy do butów - przyp. red]. Jak wiele dobroci tam uczynił, jaką wartość moralną pokazał i dbałość o ludzi? W czasie wojny Stanisława chciano zmusić do podpisania "volks-listy", ale się nie zgodził, czego o mały włos nie przypłacił życiem. Mimo tego nigdy nie bał się powiedzieć: "Nie, ja jestem Polakiem". Podczas moich badań historii rodziny poznałem człowieka, który był tam w tym czasie i nigdy nie zapomnę, co powiedział: "że Stanisław Fenrych powinien być prezydentem Polski" - opowiada Michał Fenrych.
Tym większa była radość potomka słynnego organicznika z Pudliszek, gdy dowiedział się, jak miejscowa szkoła kultywuje jego pamięć.
- To jest niesamowite, dodaje skrzydeł, daje dużo wzruszeń, gdy widzi się, jak dzieci, które są uczone wartości, na których swoje życie opierał Stanisław Fenrych. Ja też zawsze powtarzam, że młodzi powinni starać się osiągnąć w życiu coś więcej. Nie bać się iść i sięgać dalej - podsumowuje M. Fenrych.
Ciekawostka:
Według badań Michała Fenrycha najstarszym dokumentem, w którym wspomniana jest rodzina Fenrychów jest pochodzący z 1670 roku spisany w języku polskim i łacińskim akt dzierżawy młyna wodnego przekazany niejakiemu Jerzemu Fenrychowi przez zakon cystersów w Ziemsku-Bledzewie (obecnie Nowa Wieś Błędowska).
- To zgadzałoby się terytorialnie z poszukiwaniami mojego ojca dotyczącymi historii rodu, poza tym nazwisko jest na tyle rzadkie, że na 99% można powiedzieć, że to nasza rodzina - zdradza potomek Fenrychów.
WIĘCEJ INFORMACJI na temat życia i historii Stanisława Fenrycha i jego rodziny w dokumentach, na zdjęciach oraz filmach można znaleźć - TUTAJ.
KLIKNIJ GRAFIKĘ, żeby PRZECZYTAĆ ARTYKUŁ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.