reklama

Znana jest przyczyna śmierci mężczyzny

Opublikowano:
Autor:

Znana jest przyczyna śmierci mężczyzny - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Śmierć w wyniku wychłodzenia - takie są wyniki sekcji zwłok mężczyzny, znalezionego w poniedziałkowe przedpołudnie (7.01) w okolicach Sikorzyna (gm. Gostyń) - PISALIŚMY O TYM TUTAJ.

Sekcja zwłok była przeprowadzana w środę po południu, w gostyńskim szpitalu, przez biegłego patomorfologa, którego powołał prokurator. Wykazała, że mężczyzna zmarł w wyniku wychłodzenia. Prawdopodobnie był zbyt lekko ubrany. Te wyniki ostatecznie wykluczyły fakt przestępnego charakteru zdarzenia - nie było to morderstwo. Została też zabezpieczona krew do przeprowadzenia badań toksykologicznych w zakładzie medycyny sądowej. Podczas sekcji zwłok były weryfikowane inne obrażenia, oprócz powierzchownego otarcia naskórka na jednej z rąk, ujawnionego w trakcie wstępnych oględzin.

Jacek Masztalerz, szef gostyńskiej prokuratury rejonowej przekazał szczegółowe informacje, dotyczące tragicznego zdarzenia.

Żona mężczyzny w niedzielę,6 stycznia, wraz z przyjaciółką uczestniczyła w uroczystościach, związanych ze świętem Trzech Króli, jakie odbywały się w Krobi. Po powrocie do domu, męża nie zastała.

- Przypuszczała, że - tak, jak bywało to już wcześniej - mógł pójść po zakupy do sklepu albo do Czachorowa, albo do Gostynia. Kiedy nie wracał, wraz z członkami rodziny zaczęli szukać mężczyzny. Kiedy nie udało się go odnaleźć zaniepokoili się i przed północą w niedzielę powiadomili policję - poinformował prokurator Masztalerz. - Wcześniej mężczyzna miał problemy z nadużywaniem alkoholu. Zdarzało się, że polną drogą z Sikorzyna udawał się do Czachorowa - dodał.

W poniedziałek żona mieszkańca Sikorzyna jeszcze raz sprawdziła miejsca, którymi mógł pójść do sklepu. Około 200 m od drogi zauważyła, że na otwartym polu, pomiędzy Sikorzynem a Czachorowem coś leży. Kiedy podeszła bliżej, okazało się, że to jej mąż. Informacje o znalezieniu poszukiwanego gostyńska policja uzyskała 7 stycznia, ok. godz. 10.30.

Lekarz, po przybyciu na miejsce, stwierdził zgon mężczyzny. - Już były wyraźne zmiany pośmiertne, plamy. Tego samego dnia zwłoki zostały zabezpieczone - powiedział Jacek Masztalerz. - Rany pośmiertne, plamy opadowe - nie pozwoliły dokładnie ocenić czasu zgonu - czy mężczyzna zmarł już w niedzielę, czy w poniedziałek - dodał. Wstępnie wykluczono samobójstwo i udział osób trzecich w zdarzeniu, gdyż nie było żadnych śladów, które mogłyby wskazywać na przestępny charakter zdarzenia. Zwrócono uwagę, że w nocy mężczyzna przebywał na otwartej przestrzeni, bez drzew czy zarośli w odzieży roboczej.
 

- Na razie ta wersja z ewentualnym zamiarem zrobienia zakupów nie jest rozstrzygnięta. Mamy ustaloną małoletnią, która miała widzieć go na terenie Czachorowa. Ale nie została przesłuchana na te okoliczności. Być może będziemy wiedzieli, czy 65-letniemu mężczyźnie udało się dotrzeć do sklepu i wracać - poinformował Jacek Masztalerz.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE