Wczoraj (15 września), około godz. 16. 25 pracownicy jednego z zakładów mechaniki pojazdowej w Gostyniu powiadomili policję, że awanturujący się mężczyzna odjechał z ich warsztatu samochodem osobowym marki Jaguar. Byli też przekonani, że jest on pod wpływem alkoholu, bądź innych środków odurzających.
Jak mówił Grzegorz Błaszczyk, rzecznik KPP w Gostyniu 30 - latek z województwa dolnośląskiego, który przejazdem znajdował się na naszym terenie, został zatrzymany przez funkcjonariuszy przy ul. Wrocławskiej w Gostyniu.
- W trakcie kontroli drogowej zatrzymany zachowywał się bardzo nerwowo i agresywnie. Nie wykonywał poleceń policjantów, nie poddawał się też standardowej procedurze legitymowania. W związku z tym został obezwładniony przy użyciu środków przymusu bezpośredniego, a następnie przewieziony do szpitala w Gostyniu - tłumaczył rzecznik.
Pobrano mu tam krew do badania, jednak cały czas był bardzo agresywny, dlatego czynności odbywały się w asyście policjantów. Ponadto, jak zauważył Grzegorz Błaszczyk, lekarz dyżurujący stwierdził u niego ostrą psychozę i podano mu silne leki uspokajające. Nie przyniosły one żadnego rezultatu, dlatego decyzją lekarza unieruchomionego awanturnika przewieziono do szpitala neuropsychiatrycznego w Kościanie.
Jak się okazało w przeszłości był on już karany za kierowanie pojazdami mechanicznymi w stanie po użyciu środków odurzających.
Obecnie są prowadzone czynności wyjaśniające pod kątem nie posiadania przez mężczyznę uprawnień do kierowania pojazdami. - Jeśli wyniki badania krwi potwierdzą, że zawierała ona substancje zabronione to dodatkowo zostanie wobec niego wszczęte postępowanie pod kątem kierowania pojazdem mechanicznym w stanie po użyciu środków odurzających - dodał rzecznik.
Czytaj także o kandydatach na zastępcę dyrektora szpitala oraz o okradzionym domu