Od początku swojej trzyletniej działalności członkowie Towarzystwa Rowerowego w Piaskach marzyli o jednym - odwiedzeniu grobu swojego patrona. - Nasze towarzystwo nosi imię błogosławionego Edmunda Bojanowskiego i przez czas funkcjonowania zwiedzaliśmy przede wszystkim miejsca związane z Edmundem oraz jego działalnością - mówi Grzegorz Naskręt z piaskowskiego towarzystwa rowerowego.
Amatorzy rowerów byli m.in. w Górce Duchownej, gdzie błogosławiony spędził ostatnie miesiące życia czy Jaszkowie i Podrzeczu, w których Edmund Bojanowski zakładał pierwsze ochronki dla dzieci. - Ale cały czas naszym celem i pragnieniem było odwiedzić samego Edmunda - zdradza Grzegorz Naskręt.
O tym w jaki sposób cykliści zrealizowali swój cel - dowiesz się w kolejnych wydaniach "Życia Gostynia".
Czytaj także: o kaskaderskich pokazach w fosie oraz gdzie poruszanie się po drodze może być uciążliwe?