Ani w Chumiętkach, ani w Starej Krobi, gdzie w miniony piątek odbywały się wybory sołeckie nie udało się ich przeprowadzić w pierwszym terminie. Aby wybory rozpoczęły się już o godzinie 19.00 w Chumiętkach na 230 uprawnionych do głosowania musiała zjawić się jedna piąta, czyli 46 osób. Nie było nawet połowy tej liczby. Dlatego trzeba było zaczekać do 19.30.
Podobnie sytuacja wyglądała w Starej Krobi. W niemal dwa razy większym sołectwie (412 uprawnionych do głosowania i wymagane 83 osoby) do miejscowej świetlicy wiejskiej przybyło 57 wyborców. Tak więc odczekano pół godziny i przystąpiono do przeprowadzania procedury wyborczej. A ta była krótka.
Na liście kandydatów do sprawowania funkcji sołtysa zgodnie z przewidywaniami pojawiły się tylko dwa nazwiska, obecnych sołtysów: w Chumiętkach Agnieszki Sudolskiej oraz dużo bardziej doświadczonego Romana Olejniczaka w Starej Krobi. Po krótkich sprawozdaniach sołtysów z działalności w minionej kadencji wyłoniono komisję skrutacyjną i przystąpiono do głosowania.
Po wyjęciu kart z urny okazało się, że w obydwu przypadkach wszyscy głosujący oddali ważne głosy na kandydatów. Agnieszka Sudolska otrzymała 20 głosów, Roman Olejniczak - 57. W obydwu zebraniach wiejskich uczestniczył burmistrz Łukasz Kubiak, który pogratulował sołtysom wyboru na dłuższą, bo 5-letnią kadencję.
Dla Agnieszki Sudolskiej będzie to druga kadencja, dla Romana Olejniczaka, jednocześnie wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Krobi to już piąte wybory sołęckie, w których zwycięża. Po wzajemnych uściskach dłoni pozostało jeszcze wybrać rady sołeckie i komisje rewizyjne.
